Powiat Myślenicki. Jeżdżą regularnie i dużo

I choć na samochody trzeba będzie jeszcze trochę poczekać, bo trochę czasu zajmie procedura zakupowa, to informacja ta wywołała radość w placówkach. - Cieszymy się bardzo, zwłaszcza, że ostatnio nowy samochód dostaliśmy w 2007 roku, czyli 10 lat temu - mówi Magdalena Szymska, kierownik Warsztatów Terapii Zajęciowej w Harbutowicach.

Oprócz Harbutowic, które są siedzibą główną, WTZ działają jeszcze w Myślenicach i Dobczycach. Do tych trzech lokalizacji codziennie dowożonych jest 60 uczestników zajęć (to nie wszyscy uczestnicy WTZ, ale ta ich cześć, która nie jest na tyle samodzielna, aby móc dojechać na własną rękę, albo po prostu nie mająca innej możliwości, bo nie ma jak dojechać). - Większość osób uczęszczających do WTZ to mieszkańcy terenów wiejskich, które nie mają możliwości dojazdu na zajęcia. Bez naszego wsparcia i pomocy byłyby pozbawione szans na uczestniczenie w zajęciach - mówi kierowniczka.

Trzy busy codziennie dowożą uczestników a potem, popołudniu odwożą ich do domów. Każdy z nich pokonuje trzy rózne trasy, bowiem WTZ swoim zasięgiem obejmują cały powiat.

Dość powiedzieć, że bus z Myślenic przejeżdża codziennie (od poniedziałku do piątku) 200 km, dobczycki niewiele mniej, bo 180, a harbutowicki - 126. Oprócz tego służą one regularnie do odwożenia uczestników na praktyki zawodowe albo na trening ekonomiczny, lub na organizowane co jakiś czas spotkania integracyjne.

Cały tabor WTZ to te trzy samochody o znacznym już przebiegu plus jeden najstarszy, jeszcze z lat 90-tych, który jest rezerwą na wypadek awarii, któregoś z młodszych.

Nowego zakupu oczekują także dlatego, że obniży koszty działalności WTZ, bo odpadną koszty napraw jednego z nienowych już aut.

Samochody będą dostosowane do przewozu osób niepełnosprawnych. To ważne tak w przypadku tego dla WTZ, jak i tych dla DPS-ów. Przykładowo DPS wHarbutowicach jest placówką dla osób niepełnosprawnych intelektualnie, ale wiele znich ma tę niepełnosprawność sprzężoną zniepełnosprawnością fizyczną.

Bus służy tu przede wszystkim do transportu mieszkańców do lekarzy i szpitali. - A że są oni coraz starsi i wymagają coraz intensywniejszej opieki to i potrzeby w tym zakresie są coraz większe - mówi Kazimierz Zachwieja, dyrektor tego DPS-u. - Trzeba pamiętać, że 18-latkowie, których przyjmowaliśmy tu w 1993 roku nie mają już osiemnastu lat. Zostało z nich jeszcze pięć osób, a nowi, którzy do nas trafią to osoby już wiekowe.

Ponadto samochód jest także potrzebny do przewozu mieszkańców na zakupy, bo choć DPS większość artykułów zamawia, to mieszkańcy dysponujący swoimi pieniędzmi mają także prawo do samodzielnych zakupów i takie wyjazdy na nie są organizowane. Wreszcie też z pomocą busa załatwia się sprawy administracyjne wymagające wyjazdów do Myślenic lub Krakowa.

Jak mówi wicestarosta Tomasz Suś, każdy z tych samochodów objęty jest innym udziałem własnym powiatu. I podaje na konkretnych przykładach, że np. na samochód dla DPS w Pcimiu wsparcie wyniesie 60 proc. dofinansowania, ale nie więcej niż 80 tys. zł, natomiast wkład własny powiatu planowany jest na 60 880 zł.

Dalej, na samochód dla DPS „Biały Potok” w Trzemeśni dofinansowanie to też 60 proc. (nie więcej niż 72 900 zł), a wkład własny powiatu planowany jest na 48 600 zł, a dla DPS im. T. Piekarza w Harbutowicach 60 proc. (nie więcej niż 70 620 zł) i wkład powiatu - 47 080 zł.

Na pojazd na potrzeby WTZ w Harbutowicach, dofinansowanie sięgnie 70 proc. dzięki czemu powiat wyda na niego mniej (bo wg planu 35 310 zł).

- Powiat wnioskował o uzyskanie tej pomocy i uzyskał ją w kwocie o którą się ubiegał - mówi wicestarosta.

Ponadto, nowego busa do przewozu osób niepełnosprawnych ma także pozyskać gmina Pcim na potrzeby SP nr 1 w Pcimiu.

WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie - odcinek 19

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto