FLESZ - Sadzonki zamów online i pomóż ogrodnikom
W maju pandemia pozbawiła możliwości zarobkowania tych, którzy zarabiali np. na organizacji I komunii świętych, a to wiele różnych branż, od krawieckiej począwszy, przez kwiaciarnie, fryzjerów na gastronomii skończywszy. Jednak nie tylko te tracą przed pandemię. Wiele branż usługowych i produkcyjnych odczuło już i nadal odczuwa skutki kryzysu gospodarczego. Dotknął on m.in. firmy budowlane, transportowe, medyczne, rehabilitacyjne, kosmetyczne, studia odnowy biologicznej, hotele, biura księgowe. Niektóre szukają oszczędności np. tnąc pensje, a ostatecznie zwalniając pracowników.
W styczniu br. w rejestrze bezrobotnych PUP w Myślenicach figurowało 1368 osób bez pracy. Pod koniec kwietnia było to już 1653 osób bezrobotnych, 278 więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. - W ubiegłym miesiącu zarejestrowaliśmy 301 osób, średnio dziennie 14 osób. Podobne liczby odnotowaliśmy w pierwszych dniach maja co sugeruje, że liczba bezrobotnych nadal wzrasta – mówi Izabela Młynarczyk, dyrektor PUP w Myślenicach. - Najczęściej rejestrujemy pracowników gastronomii, kierowców wszystkich kategorii, sprzedawców oraz operatorów linii produkcyjnych.
Kłopoty mają nie tylko pracownicy, ale i pracodawcy. Właściciele firm ubiegają się o rządową pomoc w ramach tarczy antykryzysowej. Powiatowy Urząd Pracy, który przyjmuje wnioski od kilku tygodni jest nimi dosłownie zasypywany. - Spodziewam się, że to nie wszystko i że wniosków cały czas będzie przybywało, dlatego, że np. dopłaty są uzależnione od spadku obrotów w kolejnych dwóch miesiącach, a takie wiele firm (notowało w marcu i kwietniu) ale będzie pewnie notowało również w maju i później – mówi Izabela Młynarczyk. – Pula środków jaką otrzymaliśmy wyniosła 5 306 500 zł, ale zapotrzebowanie, i to zgłoszone tylko do teraz, jest na kwotę dwa razy większą, dlatego powiat wystąpił już o przyznanie mu kolejnej puli.
Tym razem chce pozyskać w sumie 7 mln zł.
Najwięcej mikro przedsiębiorców wnioskuje o mikro pożyczkę (do 5000 zł) na pokrycie bieżących kosztów prowadzenia firmy, która – również na wniosek danego przedsiębiorcy - może zostać całkowicie umorzona. Wniosków o nią wpłynęło już grubo ponad 2500. Wpływają też wnioski o dofinansowanie do kosztów jednoosobowej działalności gospodarczej oraz – w przypadku większych firm – o dofinansowanie wynagrodzeń pracowników.
Przedsiębiorcy starają się też pomóc sobie sami. Przykładem jest działająca w mediach społecznościowych grupa „Wspieraj lokalny biznes: Myślenice”. W nieco ponad miesiąc dołączyło do niej już ponad 2100 osób. Nie jest to typowa tablica ogłoszeniowa, raczej platformowa wymiany informacji, z której korzystają zarówno przedsiębiorcy jak i klienci. Są tu m.in. polecenia i rekomendacje lokalnych producentów i usługodawców oraz informacje gdzie są w sprzedaży np. trudno dostępne teraz rękawiczki lub środki do dezynfekcji.
- Pomysł zaczerpnęłam od grupy krakowskiej. To społeczność, która ma się nawzajem wspierać, dodawać sobie siły i przekonania, że nie warto się poddawać – mówi Katarzyna Reklińska. Sama prowadzi restaurację, i nie może się już doczekać 18 maja, kiedy to lokal będzie mógł wreszcie przyjąć gości. Na razie w ogródku, ale to i tak duża zmiana w stosunku do tego co jest teraz, czyli jedynie oferta na wynos. - Mam świadomość, że nasza sytuacja jest o tyle lepsza, że jesteśmy rodzinnym biznesem i działamy we własnym lokalu więc nie ponosimy kosztów związanych z wynajmem, ale proszę mi wierzyć naprawdę bardzo tęsknimy za gośćmi i nie możemy się doczekać kiedy się znowu o nas pojawią – dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?