Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powiat myślenicki. Samorządy liczą straty i szukają oszczędności

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
Kryzys stawia pod znakiem zapytania rozpoczęcie w tym roku planowanej rozbudowy Zespołu Szkół Techniczno-Ekonomicznych w Myślenicach
Kryzys stawia pod znakiem zapytania rozpoczęcie w tym roku planowanej rozbudowy Zespołu Szkół Techniczno-Ekonomicznych w Myślenicach Wizualizacja: ZSTE Myślenice
Nie ma gminy, której budżet nie odczułby negatywnych skutków trwającej pandemii, a konkretnie zamrożenia gospodarki. Mniejsze wpływy z podatku PIT i CIT oraz z opłat i podatków lokalnych skutkować będą cięciami wydatków.

FLESZ - Wchodzi trzeci etap znoszenia obostrzeń

od 16 lat

Samorządowcy mówią o około 40-procentowym spadku dochodów z tytułu udziału w podatku PIT.

W największej gminie powiatu, Myślenicach za marzec i kwiecień były one niższe o blisko 2,3 mln zł w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku.

Gmina Dobczyce zanotowała spadek o blisko 680 tys. zł, a Sułkowice o 500 tys. zł. Do kasy powiatu wpłynęło o ok. 1,5 mln mniej.

W mniejszych, wiejskich gminach te spadki są mniejsze kwotowo (przykładowo gmina Wiśniowa za marzec otrzymała z udziału w podatku PIT mniej o 36 tys. zł, a za kwiecień o 225 tys. zł), ale procentowo tracę one tyle ile duże gminy.

Samorządy tracą nie tylko na tym, że spadają dochody osób fizycznych, ale również firm. Skarbnik gminy Myślenice mówi, że sumarycznie za okres styczeń – kwiecień dużych strat nie widać, jednak kiedy porównać kwiecień br. do kwietnia ub. roku to różnica wynosi 160 tys. zł.

- Dlatego nawet jeśli sumarycznie sytuacja nie uległa pogorszeniu, to nie wykluczam spadków w kolejnych miesiącach. Wręcz należy się ich spodziewać – mówi Anita Kurdziel.

Dobczyce otrzymały mniej o 63 tys. zł, ale jeszcze więcej, bo ponad 150 tys. zł tracą na zaległościach w podatkach lokalnych (od nieruchomości, rolnym leśnym i od środków transportowych).

- Podatek od środków transportu w przypadku naszej gminy stanowi dość istotną cześć budżetu. Rocznie z tego tytułu wpływało ok. 300 tys. zł. Ile będzie teraz trudno przewidzieć, przedsiębiorcy już zwracają się o umorzenie podatku, zresztą nie tylko tego. Rada Gminy podjęła uchwałę w sprawie przedłużenia terminów płatności rat podatku od nieruchomości firmom, które przez pandemię mają kłopoty finansowe, ale zdaję sobie sprawę z tego, że to nie załatwia sprawy. Koniec końców, najpewniej biedny będzie udzielał pomocy biednemu. Ale czym mamy inne wyjście? Nam również zależy na tym, aby te firmy przetrwały – mówi Kazimierz Szczepaniec, wójt gminy Lubień i dodaje, że w drugim półroczu trzeba będzie najpewniej dokonać rekonstrukcji budżetu.

Myślenice do tej listy podatków dokładają jeszcze mniejsze wpływy z tytułu dzierżaw, opłaty parkingowej i za pobyt dzieci w przedszkolach i żłobku w związku z udzielanymi ulgami, powiat – z opłat za rejestrację pojazdów, a oba te samorządy wskazują jeszcze na niższą od planowanej subwencję oświatową. Ta dla gminy Myślenice jest niższa o 220 tys. zł, dla powiatu o 1,8 mln zł.

Nie dziwi więc, że samorządy szukają oszczędności m.in. w oświacie.

- Zaproponowałem radnym, aby zwiększyć pensum wychowawców w przedszkolach z 22 do 24 godzin. To przyniosłoby pewne oszczędności – mówi Bogumił Pawlak, wójt gminy Wiśniowa.

W placówkach oświatowych gminy Sułkowice czasowo zmniejszono wymiar etatu pracowników obsługi.

Powiat może zrezygnować z niektórych remontów w szkołach. Starosta Józef Tomal zapowiada ponadto, że będzie rekomendował radnym wykreślenie z tegorocznego budżetu kwoty 1,1 mln zł zabezpieczonej na rozbudowę Zespołu Szkół Techniczno-Ekonomicznych w Myślenicach. Oczekiwana jest też decyzja w sprawie kontynuacji budowy nowej siedziby Starostwa Powiatowego. Na razie analizowane są oferty jakie wpłynęły w przetargu na II etap tej inwestycji. Ich rozpiętość sięga od niespełna 8 mln do 10,6 mln zł co oznacza, że część z nich mieści się w założonej przez powiat kwocie 8,7 mln zł.

Cięć pewnie można się spodziewać także w innych działach. Na razie jednak samorządowcy dają sobie czas, aby zobaczyć co przyniesie kolejny miesiąc.

- Robię przegląd kadr – dodaje starosta Tomal. - W większości przypadków tam, gdzie osoby przejdą na emeryturę na ich miejsce nie będzie przyjmowany nikt nowy. Czy będą cięcia pensji? Dziś tego nie wiem. Będzie to zależało również od tego jakie wpływy będą za maj, czy również o 40 proc. niższe. Pracownicy nie otrzymali jeszcze przewidzianej w budżecie podwyżki, poza Powiatowym Urzędem Pracy, gdzie są osoby, które pracują już nawet w soboty.

W gminie Myślenice słyszmy, że trudno o bardziej radykalne kroki niż te podjęte na krótko przez wybuchem pandemii, czyli np. o likwidacji dwóch szkół, aczkolwiek wydatki będą objęte jeszcze większym rygorem. - Staramy się w ten sposób zminimalizować przede wszystkim ryzyko zagrożenia realizacji inwestycji zwłaszcza, iż korzystamy w tym zakresie ze środków zewnętrznych – zarówno krajowych jak i UE. Oczywiście pomimo podjętych działań, nie wykluczamy żadnego scenariusza – mówi burmistrz Jarosław Szlachetka.

W Dobczycach podobnie priorytetem są duże, rozpoczęte już inwestycje na które gmina pozyskała środki zewnętrzne (czyli m.in. rozbudowa oczyszczalni ścieków w Dobczycach, budowa Szkoły Podstawowej w Dziekanowicach, III etap projektu „Zagospodarowania otoczenia Zbiornika Dobczyckiego oraz remont dawnej szkoły podstawowej przy ul. Jagiellońskiej w Dobczycach).

Tutaj cięcia dotykają nie tylko promocji, bo odwołano duże imprezy Dni Dobczyc (na podobne kroki zdecydowały się też Myślenice i Sułkowice) i Dobczycki Wypas Kóz, ale również inwestycji. - Już dziś rezygnujemy z remontów niektórych dróg, czy budowy nowych chodników. Obecna sytuacja wymusi także konieczność bardzo drastycznych oszczędności we wszystkich sferach życia: edukacji (zajęcia pozalekcyjne), kulturze, sporcie, czy w utrzymaniu bieżącym miasta – mówi Tomasz Suś, burmistrz Dobczyc.

- Budżet Gminy Dobczyce jest na bieżąco analizowany, a decyzje dotyczące cięć wydatków podejmowane będą sukcesywnie, adekwatnie do spadku dochodów. Kolejne tygodnie i miesiące pokażą nam wszystkim jak będziemy funkcjonować.

W gminie Siepraw zrezygnowano z budowy ścieżek rowerowych nad zalewem.  - Gdybyśmy się zdecydowali rozstrzygnąć przetarg oznaczałoby to, że do całego projektu dołożymy z własnego budżetu aż 3 mln zł zamiast 1,4 mln zł. Myślę, że w dobie kryzysu gospodarczego to byłoby nawet niemoralne – mówił miesiąc temu na naszych łamach wójt tej gminy Tadeusz Pitala.
Szukając oszczędności gdzie indziej, zdecydowano o wyłączaniu na noc oświetlenia ulicznego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski