Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powiat myślenicki. Wspólnymi siłami chcą zbudować Park Społeczny

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
Na tej działce mieszkańcy Łęk chcą urządzić Park Społeczny, miejsce spotkań dla małych i dużych
Na tej działce mieszkańcy Łęk chcą urządzić Park Społeczny, miejsce spotkań dla małych i dużych Fot. Katarzyna Hołuj
Mieszkańcy Łęk wzięli sprawy w swoje ręce i pracują nad przygotowaniem miejsca, jakiego dziś tu brakuje, czyli placu zabaw dla dzieci. Mogliby się tam spotykać także starsi łęczanie.

Dziś w Łękach mają do dyspozycji jedynie świetlicę. Wcześniej wysiłki skupili na tym, żeby gmina, do której należy budynek, wyremontowała go i ociepliła, teraz zaś robią następny krok i chcą zorganizować sobie miejsce wypoczynku i rekreacji na zewnątrz - z ławeczkami, bulodromem (do gry w petanque) oraz mini placem zabaw. W przyszłości marzy się im też boisko.

- Wreszcie spełni się moje marzenie o miejscu dla dzieci - mówi Dorota Wieczorek, sołtyska Łęk. Mieszkańcom brak miejsca do spotkań doskwiera szczególnie, bo nie ma tu ani remizy OSP, ani szkoły, ani nawet salki przykościelnej - bo nie ma też kościoła).

Na razie plac w centrum wsi w niczym nie przypomina miejsca do wypoczynku, ale już w październiku pojawi się na nim trawa i ma się tu odbyć pierwszy piknik.

Jak mówi Stanisław Topa, radny z Łęk i prezes stowarzyszenia „My Łęczanie”, wystarali się już o grant z programu „Działaj lokalnie” (3300 zł) i o pomoc z konkursu na inicjatywę lokalną (zdobyli 2000 zł). Na kolejną, już większą pomoc liczą z Budżetu Obywatelskiego. Zgłosili projekt budowy mini-placu zabaw o wartości 11 500 zł. To tyle, ile wynosi cała pula dla Łęk, ale wniosek Stowarzyszenia nie ma konkurencji; z tego okręgu zgłoszono tylko ten jeden. - Podpisało się pod nim 150 mieszkańców - mówi radny.

Teraz mieszkańcy nie szczędzą swojego czasu i sił, żeby marzenie o miejscu, które nazwali już roboczo „Park Społeczny” przybliżyć. Wykarczowali już samosiejki i inne krzaki, które zarastały działkę. W zamian deklarują nasadzenie klonów i krzewów, z tym, że już według projektu, a nie „dziko” jak rosły poprzednie. W weekend usuwali kamienie, równali ziemię przygotowując teren pod obsianie go trawą.

Przyszło kilkanaście osób, wśród nich dorośli i młodzież. Z grabiami, taczkami i łopatami stawili się na ochotnika do pracy.

- Są mieszkańcy, którym zależy żeby coś się zmieniło i w miarę możliwości przychodzą, kto ile może to pomaga - mówi sołtyska.

- Przyszliśmy pomóc, bo chcielibyśmy żeby tutaj coś było, żeby wszyscy mogli tu przychodzić, żeby… było fajnie - mówili Piotrek i Maciek odpowiadając na pytanie, dlaczego zdecydowali się przeznaczyć swój wolny czas w wakacje na pracę społeczną.

Chłopcy nie mogą się doczekać, kiedy powstanie tu plac zabaw i boisko, podobnie jak pani Beata. - Chciałbym, żeby było to wspólne miejsce do spotkań, dla matek z dziećmi, dla dzieci, bo nie mają się gdzie bawić. Ale nie tylko dla nich. Są starsze osoby, które nie widziały się od 20 lat, może takie miejsce będzie służyło temu, żeby się wreszcie spotkały. Takie miejsca przyciągają ludzi - mówiła dodając: - Spodziewam się wnuka, więc może sama będę tu przychodziła.

Świetlica, którą otwarto na początku tego roku (wcześniej, kiedy nie była ogrzewana, całoroczna działalność była niemożliwa) działa pełną parą. Powstał i działa Teatr Dużych i Małych, organizowane są spotkania dla dorosłych mieszkańców i dla dzieci oraz wydarzenia takie jak np. Dzień Babci. Teraz odbywają się tu zajęcia wakacyjne dla dzieci.

WIDEO: Dlaczego warto dbać o środowisko?

Źródło: Dzień Dobry TVN, x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski