Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powiat wadowicki. By zatrzeć ślady spalili własną fabrykę narkotyków

Ewelina Sadko
Prokuratura w Wadowicach prowadzi śledztwo w sprawie zorganizowanej grupy przestępczej, którą kilka dni temu rozbili policjanci.

Ze względu na to, że prowadzone śledztwo jest w toku, prokuratura nie chce ujawniać szczegółów. Wiadomo jednak, że przestępcy, którzy zajmowali się produkcją środków odurzających przygotowywali się do tego od dawna. Wynajęli dom w jednej z wiosek powiatu wadowickiego. Budynek stoi na uboczu. Umowę zawarli na podstawie fałszywych dokumentów.

- Stworzyli tam profesjonalne laboratorium, w którym produkowano amfetaminę - mówi Jerzy Utrata, prokurator rejonowy z Wadowic. - Podejrzewamy, że ich zamiarem było wprowadzenie narkotyku na rynek - dodaje. Produkcja nielegalnych środków została jednak przerwana przez policję. Na kilka dni przed zaplanowaną akcją mundurowych najemcy zorientowali się, że mogą być obserwowani i podłożyli w budynku ogień.

W ten sposób chcieli pozbyć się dowodów przestępstwa, jednak część materiałów udało się śledczym zabezpieczyć.

- Ujawniono w laboratorium substancje, które służyły do produkcji narkotyku - mówi Jerzy Utrata. Policjanci wydostali z ognia również sprzęt chemiczny i odczynniki, a biegły potwierdził, że sprzęt służył do produkcji nielegalnych substancji.

Śledztwo jest rozwojowe, a prokuratura wciąż poszukuje osób mających związek ze sprawą. Na razie udało się ustalić dwóch sprawców, którzy byli odpowiedzialni za produkcję. Grozi im kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż trzy lata.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski