Powiększenie realne

- Sytuacja jest wyjątkowa, bowiem Górnik Wieliczka nie otrzymał licencji na grę w II lidze, a Kmita Zabierzów ma prawo gry w III lidze - mówi członek zarządu MZPN Jerzy Kowalski. - Nie chcemy nikogo ratować przed spadkiem, a jedynie stworzyć drużynom uczciwą możliwość sportowej rywalizacji. Po sezonie w lidze grałoby 16 drużyn, a więcej ekip niż zwykle spadałoby z trzeciej ligi. Nie chcę wyprzedzać faktów, powiem tyle, że liczymy na pozytywną decyzję PZPN w tej sprawie. Zapadnie ona 15 lipca po zarządzie w Warszawie, który ustali ostatecznie skład ekstraklasy. Wiadomo wówczas, gdzie grać będzie Korona Kielce, której rezerwa w przypadku awansu przestanie istnieć, i Cracovia II, która w przypadku spadku spowoduje degradację do VI ligi Garbarza Zembrzyce.
Podczas posiedzenia zarządu napomknięto o pomyśle powrotu do dwóch grup IV ligi, ale pomysł ten upadł, gdyż reforma przywracająca jedną grupę przeprowadzona była niedawno, a zdecydowana większość klubów z V ligi nie spełniałaby wymogów licencyjnych gry na wyższym szczeblu. Jednym głosem przeszedł wniosek, aby nie organizować barażowych meczów między wicemistrzami klas A a zespołami z miejsc 9.-12. z klas okręgowych.
Przed szansą uniknięcia spadku do klasy A stanął krakowski Wawel. W ostatnim meczu sezonu w Dobczycach z Rabą przegrał 1-2, ale działacze Podokręgu przeoczyli, że w zespole z Dobczyc zagrał nieuprawniony zawodnik i rozpisali barażowe pary bez Wawelu. Okazało się więc, że Pogoń Skotniki, która wygrała ze Złomeksem Branice 4-0, w ogóle nie powinna grać, tylko zająć miejsce ósme, a zdegradowana powinna być Węgrzcanka. Decyzję jak wybrnąć z tej kłopotliwej sytuacji podejmie zarząd Podokręgu Kraków.
(PAN)