Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powoli trują się dymem

Barbara Ciryt
Barbara Ciryt
Mieszkańcy Skały mieli okazję nauczyć się tak palić w piecach, żeby spalić dym. Na razie kopcą i zanieczyszczają sobie powietrze
Mieszkańcy Skały mieli okazję nauczyć się tak palić w piecach, żeby spalić dym. Na razie kopcą i zanieczyszczają sobie powietrze Fot. Barbara Ciryt
Nasz Raport: Wyniki nadań powietrza w podkrakowskich gminach są zatrważające. Samorządy czekają na dotacje do wymiany pieców.

Skała, Zielonki. W dwóch podkrakowskich gminach zamontowano na dwa tygodnie pyłomierze. Pokazały, że nie ma czym oddychać

Powietrze w niektórych podkrakowskich gminach jest gorsze od krakowskiego. Tak wynika z badań, które udało się przeprowadzić w Zielonkach i Skale.

Pierwsza takie badanie zorganizowała gmina Zielonki. Okazało się, że w jej centrum powietrze było gorsze niż w tym czasie na al. Krasińskiego w Krakowie. Norma zanieczyszczenia powietrza pyłem PM10: 50 mikrogramów na metr sześcienny była przekroczona przez 12 na 15 dni badań.

Taki smog wisi nad gminą, do której lawinowo sprowadzają się nowi mieszkańcy. Niepokojące było to, że pomimo wietrznej pogody i deszczu były poważne przekroczenia norm. - Najwyższe stężenia godzinne sięgało nawet 215 mikrogramów. Odnotowywano je wieczorem oraz nocą, kiedy to mieszkańcy dorzucają do pieców węgiel i drewno - mówił Jacek Peszko z Polskiego Alarmu Smogowego. Średnie stężenie na dobę wynosiło 120 mikrogramów na msześc.

Niewiele lepsze były wyniki w drugim punkcie pomiarów w Zielonkach na os. Marszowiec. Sołtys Władysław Orzechowski mówił, że samorządowcy prosili o badanie, by poznać wyniki. Władze gminy zaznaczają, że zdaję sobie sprawę z zanieczyszczenia. - Nie jestem jednak przekonany, że całe zanieczyszczenie nawet w wietrzne dni wytworzyli mieszkańcy. Nikt nie sprawdził, skąd wówczas wiał wiatr. Być może od strony Huty przyniosło nam sporo pyłów - komentuje Bogusław Król, wójt Zielonek.

Wójt uważa, że zamontowany na balkonie urzędu pyłomierz odbierał wiele zanieczyszczeń z pojazdów jadących czasem w permanentnym korku. - Nie chowam głowy w piasek. Gmina przystąpiła do programu likwidacji niskiej emisji. Mamy 340 chętnych do wymiany pieców - mówi Król. Zaznacza, że chce powtórzyć badania, by sprawdzić, na ile zanieczyszczenie pochodzi z pieców, a na ile a ruchu samochodowego . - Planujemy je latem, żeby porównać wyniki - mówi.

Jeszcze gorsze wyniki powietrza odnotowano w Skale. Tam na 14 dni badań nie było ani jednego bez przekroczeń normy. Rekord to 675 mikrogramów na msześc. O badanie powietrza w tym miasteczku zadbali mieszkańcy z grupy społecznej „Czysta Skała”. - Przekroczenia zanieczyszczeń są tu ogromne, a do tego tylko dwie lub trzy godziny na dobę czystość powietrza mieści się w normie. Musimy uświadamiać ludzi, że mają na to wpływ, paląc w piecach - mówiła nam po analizie badań Katarzyna Zajączkowska-Fajto z „Czystej Skały”.

To ta grupa organizuje także inne akcje np. naukę palenie w piecu bez dymu (informacja obok), spotkania z lekarzami, którzy potwierdzają, że zadymione powietrze jest trujące.

- Zwarta zabudowa w Skale i brak przewiewów powoduje, że całe zanieczyszczenie z kominów wisi nad centrum - ubolewa burmistrz Tadeusz Durłak. - Przystępujemy do programu wymiany pieców. Na zebraniach wiejskich chcemy uświadamiać mieszkańców, że w starych piecach mogą ograniczyć dym.

Jak palić w piecu, żeby nie dymić

Niech ogień strawi smog
Skalanie mieli okazję zobaczyć, jak szybko poprawić powietrze. Niewielu chciało skorzystać. Ci którzy przyszli na warsztaty dowiedzieli się, że w oczekiwaniu na dotacje do wymiany pieców można ograniczyć dymienie starego kotła. Nowej metody palenia uczyli Łukasz Biegiesz, Julian Olewicz i Marcin Biegiesz z grupy „Rybnik bez dymu”.

Przekonywali, że dym i gazy wytwarzane przy ogrzewaniu węgla lub drewna mogą się spalić w piecu, a powstałe z nich ciepło ogrzewa dom zamiast zanieczyszczać środowisko. Z komina zaś unosi się lekka mgiełka.

Wystarczy nauczyć się właściwie palić - od góry. Jak to zrobić? Zasypać piec węglem, na wierzchu położyć szczapy lub drewno i papier. Ogień należy wzniecić w górnej części pieca na węglu, a nie podpalać od dołu. - Metoda palenia od góry jest nazywana spaleniem współprądowym, zwykle praktykowana to spalanie przeciwprądowe - wrzucanie węgla z przeciwnego kierunku niż ciąg powietrza w piecu - mówi Łukasz Biegiesz.

Julian Olewicz i Marcin Biegiesz pokazali wszystko w praktyce. Napalili na boisku w dwóch jednakowych piecach. W jednym palili tradycyjnie od dołu, więc mocno się dymiło, w drugim palili od góry, a dym był minimalny. - Ze spalanego węgla zawsze najpierw ulatniają się gazy. Są łatwopalne, ale paląc tradycyjnie nie spalimy ich, bo ogień jest poniżej węgla, gazy uciekają w górę przez komin w formie dymu i zanieczyszczają powietrze - powstaje smog. Jeśli odwrócimy wszystko i ogień będzie na górze, to gaz z podgrzewanego węgla, chcąc się wydostać, musi przejść przez ogień, wtedy się spali. Powstałe ciepło ogrzeje dom - tłumaczy Biegiesz.

Przy takim paleniu trzeba zadbać o dopływ powietrza do górnej części pieca, bo tam jest ogień, dolne drzwiczki mają być uchylone minimalnie. Instruktorzy tego sposobu palenia opisują wszystko na stronie www.czysteogrzewanie.pl

- Tej metody palenia trzeba się nauczyć, wyczuć, ile wsypać węgla, jak palić, żeby nie wygasło i nie zajęło całego węgla od razu. Każdy, kto tak pali widzi różnicę. Do ogrzania domu potrzebuje o około 30 proc. mniej węgla, a gdy spala tyle samo, to ma cieplej w domu. Ponadto raz załaduje piec i nie chodzi podkładać - zaznacza Julian Olewicz. Tę samą metodę palenia proponuje w kominkach.

Przedstawiciele grupy „Rybnik bez dymu” mówią, że promowana przez nich metoda jest krytykowana przez alarmy smogowe i instytucje, które zakazują palenia węglem i drewnem. - Im chodzi o wymianę pieców na nowe, zdobywają na to pieniądze unijne. Nie mamy nic przeciwko wymianie pieców, ale to będzie trwało ze 20 lat. A my pokazujemy, jak od zaraz zmniejszyć smog, wykorzystując te piece, które ludzie mają w domach - mówi Olewicz.

(BCA)
[email protected]

">

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski