Dezerter to jedna z najważniejszych polskich grup punkowych. W tym roku obchodzi 35-lecie działalności. Początkowo warszawscy muzycy występowali jako SS-20, ale ponieważ nazwę zaczerpnęli od sowieckich pocisków nuklearnych, w czasie stanu wojennego musieli ją zmienić. Stanęło na nie mniej kontrowersyjnej - Dezerter.
- Z okazji tej rocznicy, wspólnie z zespołem, postanowiliśmy wznowić ich pierwszego, legendarnego singla. Tak jak 33 lata temu, tak i teraz ukazuje się on tylko na winylu, z tą małą różnicą, że utwory zostały na nowo zmasterowane, a okładka wygląda tak, jak już wtedy chciał ją widzieć zespół, a z wiadomych względów nie było to możliwe - zapowiada Arek Marczyński z niezależnej wytwórni płytowej Antena Krzyku.
Wydanie singla z tak ewidentnie prześmiewczą piosenką, jak „Spytaj milicjanta”, zakrawało w 1983 roku na polityczną prowokację, obnażało bowiem kompletną ignorancję ówczesnej cenzury.
- Aby wejść wtedy do studia nagraniowego należało mieć zgodę Głównego Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk, czyli cenzury. Na każde słowo oficjalnie zarejestrowane musiał wyrazić zgodę cenzor. Oddaliśmy im dwanaście tekstów, wróciły cztery. Do __dziś nie wiemy, dlaczego akurat te numery zostały przepuszczone. Możemy się tylko domyślać, że urzędnik cenzury ich nie zrozumiał - śmieje się Krzysiek Grabowski, perkusista i autor tekstów Dezertera.
Nagrań dokonano w warszawskim studiu Tonpressu. Przy mikrofonie Dezertera stał wówczas jego pierwszy wokalista - nieżyjący już dzisiaj Darek „Skandal” Hajn.
- Przystępując do nagrań mieliśmy tylko zapał i dużo dobrej energii. Nie mieliśmy własnego sprzętu, ani żadnego doświadczenia w pracy studyjnej. Brzmienie zespołu na tej płycie jest wynikiem naszych wyobrażeń, pożyczonego sprzętu i rad realizatora, który pierwszy raz w __życiu nagrywał punka - dodaje Grabowski.
Odwagą w wydaniu tego singla musiał się wykazać ówczesny szef Tonpressu - Marek Proniewicz. Kierował przecież państwową wytwórnią płytową - bo innych w tamtym czasie nie było. Swoje zasługi w wydaniu „Spytaj milicjanta” ma również ówczesny dziennikarz muzyczny - Marek Wiernik - który pisząc entuzjastyczne recenzje z występów Dezertera w cenzurowanej prasie zainteresował zespołem Proniewicza. Pierwszy nakład płyty rozszedł się w liczbie 35 tysięcy egzemplarzy. Wykupiono go w mgnieniu oka, mimo to krążek nigdy nie został wznowiony.
Dezerter nadal wykonuje na koncertach najważniejszą piosenkę ze swego pierwszego wydawnictwa, zmieniając oczywiście z duchem czasu jej tytuł na „Spytaj policjanta”.
- Na koncerty wybieramy aktualne utwory, te, które pasują do dzisiejszej rzeczywistości. Nie mamy z tym wielkiego problemu, bo zawsze starałem się pisać teksty uniwersalne - puentuje Grabowski.
Premiera płyty odbędzie się 19 sierpnia na bydgoskim Muszla Festiwalu, gdzie Dezerter zagra swój jubileuszowy koncert.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?