Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powraca płyta, która ukazała się dzięki głupocie cenzorów

Paweł Gzyl
Okładka singla Dezertera
Okładka singla Dezertera Fot. archiwum wydawnictwa
Muzyka. Pierwszy raz od 33 lat wznowiony zostanie singiel Dezertera - „Spytaj milicjanta”

Dezerter to jedna z najważniejszych polskich grup punkowych. W tym roku obchodzi 35-lecie działalności. Początkowo warszawscy muzycy występowali jako SS-20, ale ponieważ nazwę zaczerpnęli od sowieckich pocisków nuklearnych, w czasie stanu wojennego musieli ją zmienić. Stanęło na nie mniej kontrowersyjnej - Dezerter.

- Z okazji tej rocznicy, wspólnie z zespołem, postanowiliśmy wznowić ich pierwszego, legendarnego singla. Tak jak 33 lata temu, tak i teraz ukazuje się on tylko na winylu, z tą małą różnicą, że utwory zostały na nowo zmasterowane, a okładka wygląda tak, jak już wtedy chciał ją widzieć zespół, a z wiadomych względów nie było to możliwe - zapowiada Arek Marczyński z niezależnej wytwórni płytowej Antena Krzyku.

Wydanie singla z tak ewidentnie prześmiewczą piosenką, jak „Spytaj milicjanta”, zakrawało w 1983 roku na polityczną prowokację, obnażało bowiem kompletną ignorancję ówczesnej cenzury.

- Aby wejść wtedy do studia nagraniowego należało mieć zgodę Głównego Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk, czyli cenzury. Na każde słowo oficjalnie zarejestrowane musiał wyrazić zgodę cenzor. Oddaliśmy im dwanaście tekstów, wróciły cztery. Do __dziś nie wiemy, dlaczego akurat te numery zostały przepuszczone. Możemy się tylko domyślać, że urzędnik cenzury ich nie zrozumiał - śmieje się Krzysiek Grabowski, perkusista i autor tekstów Dezertera.

Nagrań dokonano w warszawskim studiu Tonpressu. Przy mikrofonie Dezertera stał wówczas jego pierwszy wokalista - nieżyjący już dzisiaj Darek „Skandal” Hajn.

- Przystępując do nagrań mieliśmy tylko zapał i dużo dobrej energii. Nie mieliśmy własnego sprzętu, ani żadnego doświadczenia w pracy studyjnej. Brzmienie zespołu na tej płycie jest wynikiem naszych wyobrażeń, pożyczonego sprzętu i rad realizatora, który pierwszy raz w __życiu nagrywał punka - dodaje Grabowski.

Odwagą w wydaniu tego singla musiał się wykazać ówczesny szef Tonpressu - Marek Proniewicz. Kierował przecież państwową wytwórnią płytową - bo innych w tamtym czasie nie było. Swoje zasługi w wydaniu „Spytaj milicjanta” ma również ówczesny dziennikarz muzyczny - Marek Wiernik - który pisząc entuzjastyczne recenzje z występów Dezertera w cenzurowanej prasie zainteresował zespołem Proniewicza. Pierwszy nakład płyty rozszedł się w liczbie 35 tysięcy egzemplarzy. Wykupiono go w mgnieniu oka, mimo to krążek nigdy nie został wznowiony.

Dezerter nadal wykonuje na koncertach najważniejszą piosenkę ze swego pierwszego wydawnictwa, zmieniając oczywiście z duchem czasu jej tytuł na „Spytaj policjanta”.

- Na koncerty wybieramy aktualne utwory, te, które pasują do dzisiejszej rzeczywistości. Nie mamy z tym wielkiego problemu, bo zawsze starałem się pisać teksty uniwersalne - puentuje Grabowski.

Premiera płyty odbędzie się 19 sierpnia na bydgoskim Muszla Festiwalu, gdzie Dezerter zagra swój jubileuszowy koncert.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski