Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powrót Buczka na dwa lata

ZAB
HOKEJ. Aksam Unia Oświęcim, beniaminek hokejowej ekstraklasy, pozyskał drugiego obcokrajowca, którym jest 23-letni napastnik Martin Buczek.

Nie jest nową postacią w oświęcimskim klubie. Reprezentował jego barwy w dwóch poprzednich latach. Najpierw spadł z Unią z ekstraklasy, a potem walnie przyczynił się do jej powrotu na krajowe salony. - Chciał spróbować swoich sił w Havirzovie, występującym w zapleczu czeskiej ekstraklasy, ale skoro nie znalazł tam zatrudnienia, zawsze chętnie powitamy go w naszym gronie - powiedział Adam Urbańczyk, prezes oświęcimskiego klubu. - Nie zamierzam wnikać w to, dlaczego nie zagra w swoim rodzinnym kraju. Wiemy, co potrafi, więc umowę podpisaliśmy na dwa lata - dodaje.
Tym samym oświęcimski beniaminek ma w swoich szeregach drugiego obcokrajowca, bowiem pierwszym jest słowacki obrońca Petr Gallo, który w poprzednim sezonie występował w Naprzodzie Janów. Do wypełnienia limitu obcokrajowców w Unii pozostaje jeszcze tylko jedno wolne miejsce, bowiem zarząd PZHL utrzymał w mocy swoją decyzję o zmniejszeniu limitu obcokrajowców z pięciu do trzech. - Być może jeszcze w tym tygodniu poznamy nazwisko trzeciego obcokrajowca - wyraża się tajemniczo prezes Urbańczyk. - Na tym zakończymy zatrudnianie zawodników spoza granic naszego kraju. Tego, którego zamierzamy zaangażować, jest napastnikiem, ale na operowanie nazwiskiem jest jeszcze zbyt wcześnie. Wstępnie jesteśmy dogadani w kwestiach finansowych. Teraz zawodnik dostał kilka dni do namysłu i czekamy na jego ostateczną decyzję - dodaje sternik oświęcimskiego klubu.
Trener Josef Dobosz zaakceptował Buczka, choć miał własne plany w sprowadzaniu zawodników. - Owszem, zgłaszał, że najbardziej potrzebuje środkowych napastników, ale będzie musiał pewnie kogoś przekwalifikować, żeby zrobić z niego środkowego napastnika - tłumaczy prezes Unii. - Zatrudniamy napastników zza południowej granicy, bo nim będzie także kolejny, z którym prowadzimy rozmowy. Obronę mamy solidną - uważa sternik oświęcimskiego klubu.
Buczek jest jednym z trójki Czechów, która w poprzednim sezonie występowała w Unii, walnie przyczyniając się do jej awansu. Skoro wrócił Martin Buczek, to kibice z pewnością chcieliby powrotu Petra Valusiaka, który "zakotwiczył" w Krynicy, a on sam wygrał dla Unii dwa mecze o mistrzostwo I ligi. - Valusiak podpisał umowę w Krynicy, a poza tym, nie chciałbym wracać do okoliczności jego odejścia z Unii. Ten temat jest dla mnie zamknięty - ucina prezes Urbańczyk.
(ZAB)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski