Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powrót "bunga bunga"

Redakcja
Prawdziwa burza na włoskiej scenie politycznej. W miniony weekend szef tamtejszego rządu Mario Monti zapowiedział, że poda się do dymisji zaraz po uchwaleniu budżetu na najbliższy rok.

WŁOCHY. Mario Monti zapowiedział dymisję po przyjęciu budżetu. Jego miejsce chce zająć Silvio Berlusconi. Popiera go aż 67 proc. wyborców centroprawicowych.

Oznacza to, że premier zrezygnuje z funkcji w ciągu kilku tygodni, a być może nawet dni. Skutkiem jego decyzji będzie rozpisanie przyspieszonych wyborów parlamentarnych. Wcześniejsze plany zakładały, że Włosi udadzą się do urn wyborczych dopiero w marcu przyszłego roku.

Wieść o zamiarze Montiego zbiegła się z inną istotną informacją. Silvio Berlusconi, który wcześniej trzykrotnie zasiadał w fotelu premiera, zapowiedział wielki powrót. Ma zamiar wystartować w zbliżających się wyborach na czele centrolewicowej partii Lud Wolności. W razie sukcesu po raz czwarty objąłby stanowiska szefa rządu.

Berlusconi ostatnio pełnił tę funkcję do listopada 2011 r. Spadek poparcia wywołany licznymi skandalami, wraz z pogarszającym się stanem włoskiej gospodarki zmusiły go do dymisji. Powołano wtedy rząd fachowców z ekonomistą Mario Montim na czele. Na zmianę warty na scenie politycznej Włoch od razu zaregowały rynki. Spowodowało to obniżenie oprocentowania obligacji emitowanych przez skarb państwa.

Większość polityków Ludu Wolności najwyraźniej opowiada się za powrotem dawnego przywódcy. Dzień po oświadczeniu Berlusconiego włoski parlament głosował nad wotum zaufania dla rządu Mario Montiego. Parlamentarzyści z centroprawicowego ugrupowania opuścili salę obrad. Przyczyniło się to do przyspieszenia decyzji o dymisji premiera. Jak twierdzi Monti, czarę goryczy przelała wypowiedź sekretarza generalnego Ludu Wolności Angelino Alfano, który stwierdził, że "doświadczenie z rządem Montiego uważam za zakończone".

Berlusconi najprawdopodobniej ma szansę na odniesienie sukcesu w najbliższych wyborach. Jego kandydaturę, według badań opinii publicznej, popiera około 67 proc. wyborców centroprawicowych.

Silvio Berlusconi od lat ma problemy z wymiarem sprawiedliwości. Ciążą na nim zarzuty korupcji, nadużywania władzy. Polityk znajduje się w centrum afer obyczajowych. Określenie "bunga bunga", którym nazywano imprezy w posiadłości Berlusconiego, stało się niemal legendarne. W ich trakcie dochodziło do orgii z udziałem prostytutek. Część z nich była nieletnia. Tę sprawę również badają włoskie organy ścigania.

Rządy Berlusconiego mogą kojarzyć się nie tylko z aferami seksualnymi. To również okres nieodpowiedzialnej polityki, która doprowadziła włoską gospodarkę na skraj przepaści. O ile Mario Monti zaskarbił sobie zaufanie świata konsekwentnie przeprowadzanymi reformami, o tyle zarówno politycy, jak i ekonomiści podejrzliwie patrzyliby na poczynania Silvio Berlusconiego.

Dojście do władzy Silvio Berlusconiego z pewnością zaniepokoiłoby rynki. To z kolei spowodowałoby wzrost oprocentowania włoskich obligacji.

Wobec rządu Berlusconiego nieufne byłyby także agencje ratingowe. Obniżenie oceny wiarygodności Włoch skutkowałoby podniesieniem kosztów obsługi zadłużenia.

Przed konsekwencjami rządów Berlusconiego ostrzega także włoska prasa, która twierdzi, że obywatele słono zapłaciliby za jego sukces wyborczy.
W najbliższych tygodniach włoskie społeczeństwo stanie w obliczu poważnej próby. Przekonamy się, na ile działa pamięć polityczna Włochów, którzy jeszcze nieco ponad rok temu mieli dość nieodpowiedzialnych rządów Silvio Berlusconiego, które dodatkowo okraszane były doniesieniami o seksualnych ekscesach z jego udziałem.

Michał Kołodyński

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski