Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powrót "Chabrów z poligonu"

Piotr Subik
Festiwal w Kołobrzegu odbywał się zwykle na początku wakacji
Festiwal w Kołobrzegu odbywał się zwykle na początku wakacji ARCHIWUM
Wojsko. W Kołobrzegu znów może zabrzmieć piosenka żołnierska. MON widzi w tym szansę promowania armii

Resort obrony wesprze Stowarzyszenie "Pieśń Żołnierska" w staraniach wskrzeszenia Festiwalu Piosenki Żołnierskiej w Kołobrzegu. MON obiecał pomoc organizacyjną i logistyczną w przygotowaniach do imprezy i wysłanie na nią m.in. Reprezentacyjnego Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego. Nie wyklucza też dofinansowania festiwalu. Stowarzyszenie chciałoby dostać przynajmniej pół miliona złotych. Musi jednak stanąć do konkursu.

MON upatruje teraz w festiwalu szansę promocji wojska wśród społeczeństwa. To ogromna zmiana w nastawieniu do pomysłu społeczników z Kołobrzegu, bo przed rokiem resort twierdził, że nie ma pieniędzy na taki cel i nie jest zainteresowane przywróceniem do życia sztandarowej imprezy z czasów PRL.

- To nie będzie reaktywacja, festiwal odbędzie się w nowej formule. Na początek, w 2015 roku, planujemy "koncert wspomnień", na który chcemy zaprosić gwiazdy z dawnych czasów, m.in. Adama Wojdaka, Iwonę Niedzielską czy Adama Zwierza - mówi Robert Lepa, sekretarz Stowarzyszenia "Pieśń Żołnierska". Dodaje, że chęć poprowadzenia koncertu zadeklarował już Stanisław Mikulski, odtwórca roli Hansa Klossa w "Stawce większej niż życie".

Stowarzyszenie zakłada, że festiwal potrwa dwa-trzy dni. Na jego organizację potrzeba 2,5-3 mln zł. Kwestie finansowe poruszone zostaną m.in. w rozmowach z TVP. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że MON właśnie od zaangażowania telewizji uzależnia swoje dofinansowanie. Zainteresowane są także władze Kołobrzegu.

- Miasto kojarzy się z festiwalem, szczególnie starszym. To się szybko nie zmieni. Na pewno nie uda się reaktywować imprezy z takim rozmachem jak kiedyś. Na razie jednak nikt z organizatorów nie powiedział nam, jak to miałoby wyglądać - mówi Michał Kujaczyński z Urzędu Miasta Kołobrzeg.

Reaktywacja festiwalu budzi też głosy sprzeciwu. - To pomysł rodem z koszmarnego, peerelowskiego snu, bo tylko z tą epoką może kojarzyć się kołobrzeski festiwal. Nie mam nic przeciwko żołnierskim piosenkom, sam je śpiewam, ale ta tradycja jest doszczętnie skompromitowana - komentuje Jerzy Bukowski, działacz organizacji niepodległościowych z Krakowa.

- Myślę, że większość piosenek wykonywanych na festiwalu nie była związana z polityką czy PRL-em. Oczywiście, pojawiały się, ale takie były naciski z góry. Nasz festiwal nie będzie promował żadnej ideologii - uspokaja Robert Lepa.

Pierwszy raz festiwal zorganizowano w 1967 r. w Połczynie-Zdroju. Rok później przeniósł się do Kołobrzegu (ostatni odbył się na początku lat 90.). Na widowni zasiadali m.in. przedstawiciele KC PZPR i Sztabu Generalnego Ludowego Wojska Polskiego. Artyści śpiewali piosenki ukazujące "ludzką twarz" LWP ("Tak długo was chłopcy nie było", "Chabry z poligonu").

Śpiewali w Kołobrzegu
Wielu znanych artystów występowało i zdobywało nagrody - Złote, Srebrne i Brązowe Pierścienie - na festiwalu w Kołobrzegu. Byli wśród nich m.in. Anna German, Sława Przybylska, Anna Jantar, Maryla Rodowicz, Halina Kunicka, Halina Frąckowiak, Zdzisława Sośnicka, Katarzyna Sobczyk, Krzysztof Krawczyk, Wojciech Siemion, a także zespoły Breakout, Skaldowie, Trubadurzy, Czerwono-Czarni oraz 2 plus 1. Na festiwalu kariery zaczęły także m.in. Małgorzata Ostrowska i Krystyna Giżowska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski