Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powrót Czerwińskiego

Bartosz Karcz
Tadeusz Czerwiński był prezesem Wisły od marca do listopada 2004 r.
Tadeusz Czerwiński był prezesem Wisły od marca do listopada 2004 r. Fot. JACEK KOZIOŁ/ARCHIWUM
Piłka nożna. Były prezes Wisły znów będzie w jej zarządzie i ma zakończyć konflikt z kibicami.

Tadeusz Czerwiński, były prezes Wisły Kraków, znów znajdzie się we władzach klubu. Jego celem będzie zakończenie konfliktu z częścią kibiców „Białej Gwiazdy”. Ta decyzja to jeden z efektów spotkania, do jakiego doszło wczoraj w Katowicach, w siedzibie Tele-Foniki. Pierwotnie wczoraj mieli z Radą Nadzorczą spotkać się kibice. Do tego jednak nie doszło, a na Górnym Śląsku zjawił się prezes Wisły, Jacek Bednarz.

Całe zamieszanie trwa już od kilku tygodni. Przypomnijmy fakty. 2 lipca przedstawiciele kibiców, Robert Szymański i Piotr Wawro, spotkali się z członkami Rady Nadzorczej. Po tym spotkaniu właściciel Wisły, Bogusław Cupiał miał ustosunkować się do postulatów kibiców. Nie nastąpiło to, a kilka dni później na oficjalnej stronie internetowej klubu pojawiło się oświadczenie, w którym Wisła poinformowała, że Rada Nadzorcza chciała się spotkać z kibicami 11 lipca. Jednak nikt na spotkanie nie przybył.

Na reakcję drugiej strony nie trzeba było długo czekać. Na stronie Stowarzyszenia Kibiców Wisły Kraków pojawiło się szybko oświadczenie, w którym ujawniono, że już wcześniej doszło do spotkania. Oświadczenie miało dość konfrontacyjny tytuł „Reakcja na kłamliwe oświadczenie Wisły Kraków S.A.”, ale już w zakończeniu można było przeczytać, że kibice wyrażają gotowość do negocjacji.

Obie strony, żeby załagodzić konflikt, umówiły się na spotkanie na wczoraj. Wszystko to rozgrywało się bez udziału prezesa Wisły, Jacka Bednarza, który nie tylko nie uczestniczył w pierwszym spotkaniu, ale w ogóle dowiedział się o nim już po tym, jak do niego doszło. Wyglądało na to, że prezes już nie na wszystko, co się dzieje w klubie, ma wpływ, a po Krakowie zaczęły krążyć pogłoski, że jego praca w Wiśle wkrótce się zakończy.

W minionym tygodniu, w nocy ze środy na czwartek, ktoś jednak wymalował w ośrodku treningowym Wisły w Myśleni­cach oraz na stadionie przy ul. Reymonta obraźliwe napisy pod adresem Bednarza, a także trenera Franciszka Smudy. Bednarz od razu przystąpił do kontrofensywy. Zjawił się w My­ś­lenicach, gdzie miała się odbyć konferencja prasowa przed meczem z Górnikiem Łęczna i w bardzo emocjonalnym wystąpieniu zaatakował SKWK.

Powiedział przy tym jasno, że nie ma zamiaru z nikim z tego środowiska prowadzić negocjacji. Na pytanie, jak się to ma do spotkań Rady Nadzorczej z osobami, z którymi on jako prezes nie chce mieć nic do czynienia, odesłał do członków RN.

To wystąpienie oraz zamieszanie z napisami przyniosło jednak skutek. W poniedziałek Robert Szymański i Piotr Wawro zostali poinformowani, że wtorkowy termin spotkania jest już nieaktualny, a nowego nie wyznaczono. Zamiast tego do Katowic pojechał Jacek Bednarz.

Efekt tych wczorajszych rozmów ma być szerzej znany dzisiaj, gdy klub wyda komunikat. Już teraz wiadomo jednak, że jednym z elementów tego komunikatu będzie informacja, iż do zarządu Wisły ma dołączyć Tadeusz Czerwiński. Ma on duże poważanie w środowisku kibiców i dlatego właśnie on będzie próbował załagodzić konflikt. W przeszłości już raz taka sztuka Czerwińskiemu się udała. To właśnie m.in. on negocjował z kibicami zakończenie protestu po wydarzeniach z jesieni 2012 roku, gdy już wtedy część fanów groziła tym, że przestanie przychodzić na mecze.

Jak widać, mimo niedawnych, ostrych słów Jacka Bednarza i deklaracji, że na stadion będą mogli przychodzić jedynie ci kibice, którzy dopingują zespół w kulturalny sposób, w klubie przy ul. Reymonta większość osób ma już dość bojkotu meczów rozgrywanych przez Wisłę. Nie ma co się oszukiwać – chodzi przede wszystkim o pieniądze, których bardzo potrzebują w kasie „Białej Gwiazdy”.

Przedłużanie się bojkotu i pustki na trybunach sprawią, że Wisła musiałaby się liczyć ze stratą kilku milionów złotych. Trudniej prowadzi się również w takiej sytuacji negocjacje ze sponsorami, którzy woleliby wykładać pieniądze na klub z pełnymi trybunami. Jak to wszystko się zakończy, powinniśmy przekonać się niebawem.

Z RUCHEM U SIEBIE
Ruch Chorzów zwrócił się z prośbą do Wisły Kraków, żeby zamienić gospodarza meczu 4. kolejki ekstraklasy. Pierwotnie spotkanie miało zostać rozegrane przy ul. Cichej. Zostanie jednak przeniesione na ul. Reymonta.

Wisła pozytywnie odpowiedziała na prośbę Ruchu. Do propozycji zmiany gospodarza przychyliła się również Ekstraklasa SA.

Wszystko przez problemy Ruchu z murawą na stadionie w Chorzowie. Po renowacji trawy nie nadaje się ona do gry. „Niebiescy” musieli rozegrać już mecz w ramach eliminacji do Ligi Europy z FC Vaduz w Gliwicach. Na tym samym obiekcie podejmą również w najbliższej kolejce ekstraklasy Górnika Łęczna.

Mecz Wisła – Ruch rozegrany zostanie w niedzielę, 10 sierpnia o godz. 18. (BK)

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski