Mistrzynie Polski w ubiegły piątek pożegnały się z rozgrywkami Euroligi. Teraz muszą się już w pełni skoncentrować na polskiej ekstraklasie, w której zostały im - do końca sezonu zasadniczego - dwa trudne spotkania do rozegrania. Pierwsza z tych konfrontacji nastąpi już dziś - wiślaczki podejmą Pszczółkę AZS UMCS Lublin (początek spotkania o godz. 18).
Starcie z Pszczółką mogło być dla Wisły wyjątkowo problematyczne, bo pierwotnie nie było wiadomo, czy data meczu nie będzie kolidować krakowiankom z wyjazdem na ewentualny trzeci mecz fazy play-off w Stambule. Teraz wiadomo już, że do niego nie dojdzie, ale w Krakowie było słychać narzekania na to, jak niewiele zrozumienia dla mistrza Polski wykazał przy układaniu terminarza Polski Związek Koszykówki.
Po spotkaniu z Fenerbahce prezes PZKosz Grzegorz Bachański tłumaczył tę kwestię: - Zawsze jest tak, że przed sezonem trudno nam zakładać, do którego momentu dotrwa drużyna występująca w europejskich pucharach. Tego przecież z góry nie wiadomo. Bardzo dobrze się stało, że Wisła Can-Pack awansowała do ćwierćfinałów Euroligi. Ale specyfiką drużyn profesjonalnych jest to, że one muszą sobie jakoś radzić zarówno z terminarzem ligowym, jak i terminarzem rozgrywek międzynarodowych. Zapewniam jednak, że w przyszłości weźmiemy tę kwestię pod uwagę - podkreślił.
Bachański chwalił zresztą krakowianki za postawę w rywalizacji z tureckim potentatem. - Wisła w tym ćwierćfinale walczyła naprawdę dzielnie. Brawa dla nich za odwagę, za to, jak grały w osłabieniu. To była ciekawa rywalizacja, nawet jeśli ostatecznie turecka ekipa pokazała swoją klasę. W końcu to jeden z faworytów do wygrania Euroligi w __tym sezonie - zaznaczył prezes. I dodał: - Myślę, że Wisła teraz już będzie sobie świetnie radzić na krajowym podwórku.
Kłopot w tym, że krakowianki nadal muszą grać w osłabieniu, ze względu na kontuzje w drużynie. A tymczasem Pszczółka to ambitnie grający zespół, obecnie szósty w ligowej stawce. Niedawno lublinianki zdobyły Puchar Polski, a w zeszłym miesiącu zanotowały zwycięstwa z takimi zespołami jak Energa Toruń i Basket Gdynia. Liderką drużyny niezmiennie jest amerykańska obwodowa Leah Metcalf, która średnio zdobywa po 13 punktów na mecz.
Natomiast w najbliższy piątek w Krakowie czeka kibiców hit koszykarskiej ekstraklasy - spotkanie z Artego Bydgoszcz na zakończenie sezonu zasadniczego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?