Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powrót Laury Nicholls

Justyna Krupa
Hiszpanka pauzowała kilka spotkań z powodu kontuzji dłoni, ale już wróciła do zdrowia
Hiszpanka pauzowała kilka spotkań z powodu kontuzji dłoni, ale już wróciła do zdrowia fot. Andrzej Banaś
Koszykówka. Wisła Can-Pack już dziś rozpocznie rywalizację w play-off z Energą Toruń

Zmagania w Tauron Basket Lidze Kobiet wkraczają w decydującą fazę. Drużyny z górnej części tabeli zaczynają rywalizację o miejsce w półfinale. Już dziś przy Reymonta mistrzynie Polski podejmą toruńską Energę w pierwszym starciu ćwierćfinałowym(godz. 19).

Najważniejsza wiadomość dla kibiców Wisły Can-Pack jest taka, że do składu na mecz z „Katarzynkami” wraca podkoszowa Laura Nicholls. Hiszpanka pauzowała przez kilka spotkań z powodu urazu dłoni, ale wróciła do zdrowia. - Niki trenuje już normalnie - zdradził trener Jose Hernandez. Do treningu na pełnych obrotach wróciła też Justyna Żurowska-Cegielska, która ostatnio miała drobne problemy zdrowotne. To jednak nie oznacza końca problemów kadrowych „Białej Gwiazdy”.

Przeciwko toruniankom nie zagra Katerina Zohnova. Czeszka pauzuje już od kilku tygodni. Co więcej, kontuzji stopy nabawiła się Małgorzata Misiuk. Widać to było już pod koniec ostatniego ligowego meczu z Artego, kiedy to w końcówce nie była już w stanie pomóc zespołowi. - To stwarza nam pewne problemy podczas treningów, bo mamy na zajęciach jedynie 7 doświadczonych seniorek - zwraca uwagę szkoleniowiec Wisły. Hiszpan przypomina bowiem, że już od pewnego czasu kontuzjowana jest także 23-letnia Magdalena Puter. - Najważniejsze jest jednak to, że zespół jest bardzo zmobilizowany przed ćwierćfinałową rywalizacją - podkreśla Hernandez. - Mam nadzieję, że ta mobilizacja i zaangażowanie zrekompensuje nam problemy kadrowe.

Wiślaczki nie cieszyły się zbyt długą wielkanocną przerwą. Niektóre zdążyły wprawdzie wybrać się na krótki wypad w polskie Tatry, ale szybko trzeba było wracać do pracy. - Mieliśmy zaledwie dwudniową przerwę, bo przecież - mając w perspektywie środowy mecz - zawodniczki musiały być w rytmie treningowym - zauważa Hiszpan.

W sezonie zasadniczym Wisła dwukrotnie pokonała Energę, ale ekipa Elmedina Omanicia ograła kilku innych faworyzowanych rywali. - Energa to niebezpieczny przeciwnik - nie kryje Hernandez. - Wszyscy wiemy, jak ważny w tej rywalizacji będzie ten środowy mecz w naszej hali. Najważniejsze jest to, by zespół był mentalnie przygotowany do tej konfrontacji. Trzeba zacząć twardo i zdecydowanie, od samego początku.

Tuż przed rozpoczęciem fazy play-off Energa postanowiła zakontraktować nową zawodniczkę - chorwacką środkową Ivonę Bogoje. Hernandeza nie dziwi ten transferowy manewr. - Wiele ligowych zespołów w ostatnich tygodniach dokonało wzmocnień - zwraca uwagę szkoleniowiec. - Zrobiły to również MKS Polkowice i Ślęza Wrocław. Wynika to z tego, że wszystkie zespoły dostrzegają, jak bardzo otwarta jest w tym sezonie rywalizacja w polskiej ekstraklasie. Wiedzą, że mają szansę w tym sezonie dokonać czegoś istotnego.

Drugie starcie obu drużyn odbędzie się w sobotę w Toruniu. Rywalizacja toczyć się będzie do dwóch zwycięstw.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski