Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powrót Sęka

zab
0-1 Błasiak 15, 1-1 Kobyłecki 30, 2-1 Sęk 48 z karnego, 3-1 Ficek 54.

Alwernia - Skawa Wadowice 3-1 (1-1)

   Alwernia: Skoczylas - Dukała, Jako, Krawczyk, Taborski - Kobyłecki, Pawela, Przepiórka, Ficek - Józkowicz, Klimek oraz Kromka, Sęk, Starowicz, Palka, Zieliński.
   Skawa: Wiktor - Graca, Wojtulewicz, K. Paśnik, Marszałek - Skawina, Jamróz, Tomczyszyn, Błasiak - Kolber, Drechny oraz Kalinowski, Woźniak, Mikołajczyk, Dyrcz, Bryła.
   W pojedynku dwóch przedstawicieli IV ligi małopolskiej lepsi okazali się gospodarze, którzy na półmetku są na 4. miejscu w rozgrywkach natomiast beniaminek z Wadowic plasuje się na 8. pozycji. Mecz toczył się w przyjaznej atmosferze. Obyło się w nim bez złośliwości. - Lubimy grać sparingi przeciwko Alwerni. Taką samą opinię słyszałem w odwrotną stronę od naszych przeciwników - mówi trener Skawy Wojciech Madej.
   Trener Alwerni Antoni Gawronek miał powody do radości, bowiem tym razem nie musiał mówić o ubytkach. Wręcz przeciwnie. W jego drużynie pojawił się nowy-stary zawodnik. Po kilku tygodniach w Alwerni ponownie trenuje Andrzej Sęk. - Pracował z nami na początku okresu przygotowawczego, ale potem wyjechał prywatnie za granicę. Skoro coś mu tam nie wypaliło, to wypada się cieszyć, że przypomniał sobie o nas. Jest z nami od poniedziałku. Po dwóch treningach, w środę czuł się na siłach, by z nami zagrać - informuje szkoleniowiec.
   Pierwsi ze zdobycia bramki cieszyli się goście; Żak dokładnym podaniem obsłużył Błasiaka, a ten szansy nie zmarnował. Jednak potem trafiali już tylko miejscowi. - Wprawdzie doznaliśmy kolejnej porażki, ale tym razem jestem zadowolony z postawy chłopców, którym po prostu chciało się walczyć - _podkreśla trener Skawy Wojciech Madej. - Z dobrej strony pokazał się Marszałek. Udowodnił, że warto na niego stawiać. Zagraliśmy bez chorego Listwana i leczącego kontuzję pierwszego bramkarza Chmiela. Strzeliliśmy tylko jedną bramkę, ale cieszę się, że wypracowaliśmy sobie kilka doskonałych pozycji - mówi trener Madej, który ma na oku kilku zawodników z czwartoligową przeszłością, ale na razie nie chce operować nazwiskami.
   Andrzej Sęk swój powrót do Alwerni zaakcentował golem z karnego. Wymierzył sprawiedliwość jako poszkodowany. - _Sęk zaczął w ataku. Cieszę się także z gry drugiej linii. Nie popadam w euforię z powodu trzech strzelonych goli. Zdaję sobie sprawę, że lepsza niż zazwyczaj skuteczność była po trosze wynikiem słabszego po przerwie składu Skawy. Weryfikacją naszych możliwości będzie jutrzejsze spotkanie przeciwko Kmicie Zabierzów, liderowi rozgrywek, którego będziemy podejmować na własnym boisku -
kończy trener Alwerni Antoni Gawronek.
(zab)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski