Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powrót wielkiej wody

WCH
Mieszkańcy Laskowej ratują dom sąsiadów przed osuwiskiem Fot. Kuba Toporkiewicz
Mieszkańcy Laskowej ratują dom sąsiadów przed osuwiskiem Fot. Kuba Toporkiewicz
Przez całą noc z niedzieli na poniedziałek służby kryzysowe walczyły z powodzią. Alarmy powodziowe obowiązywały wczoraj w powiatach nowosądeckim, gorlickim i limanowskim, a także w Nowym Sączu.

Mieszkańcy Laskowej ratują dom sąsiadów przed osuwiskiem Fot. Kuba Toporkiewicz

REGION. Sądecczyzna, Limanowszczyzna i Gorlickie walczą z powodzią i osuwiskami

Największe spustoszenia powodują uaktywnione po długotrwałych opadach osuwiska, szczególnie w infrastrukturze drogowej. Najgroźniejsze są w rejonie Jeziora Rożnowskiego w gminie Gródek nad Dunajcem w powiecie nowosądeckim. Tu pięć dróg powiatowych zostało zamkniętych.

Na innych wprowadzono zakaz jazdy ciężarówek. - Sytuacja zmienia się co kwadrans. Grunt jest w takim stopniu zawilgocony, że obserwujemy coraz to nowe osuwiska. Zamknęliśmy drogi z Ubiadu do Klimkówki, z Krasnego Potockiego do Chomranic, z Królowej Górnej przez Ptaszkową do Białej Wyżnej. Nie można poruszać się ciężkimi samochodami na drodze z Rdziostowa do Marcinkowic i dalej w kierunku powiatu limanowskiego - wylicza Adam Czerwiński, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Nowym Sączu.

Od piątej rano w poniedziałek zamknięta była droga krajowa w Maciejowej z Nowego Sącza w kierunku Krynicy. Decyzję o jej zamknięciu i skierowania fali wody z wezbranego potoku przez ulicę do rzeki Kamienicy podjął wójt Łabowej Marek Janczak po to, żeby ratować zagrożone zalaniem domy. Pod wodą była droga do Krakowa przez Brzesko w okolicach Witowic Dolnych i Wytrzyszczki oraz Uszwi w powiecie brzeskim. Z Nowego Sącza do Krakowa można było dojechać tylko przez Limanową i Mszanę Dolną do Zakopianki, natomiast do Krynicy przez Grybów lub Doliną Popradu.

Utrudnienia dla kierowców wystąpiły też na drodze krajowej nr 87 w kierunku przejścia granicznego w Mniszku nad Popradem. Nieprzejezdny był odcinek drogi wojewódzkiej z Nowego Sącza do Tarnowa w Gródku nad Dunajcem - ze względu na uaktywnione osuwisko dopuszczono wyłącznie wahadłowy ruch samochodów osobowych w rejonie tzw. Koszarki. Zamknięto drogi powiatowe: Tęgoborze - Znamirowice - Just, Witowice Dolne - Rożnów, Wielogłowy - Klimkówka. Duże utrudnienia występowały między Paszynem Mogilnem i Krużlową. Zerwany został most na Kamienicy w ciągu drogi Nawojowa - Popardowa - Niżna.

Większość dróg powiatowych w północnej części powiatu nowosądeckiego została podmyta.

- W porozumieniu z rejonem Dróg Krajowych przestrzegam przed wyznaczaniem objazdów drogami powiatowymi, ich stan po długotrwałych deszczach jest zły, grunt stracił właściwości mechaniczne. Najbardziej niebezpieczne miejsca są tylko doraźnie zabezpieczone i mogą być głębsze wymycia - dodaje dyrektor Czerwiński. Jego zdaniem skutki tegorocznej powodzi będą bardziej dotkliwe dla infrastruktury drogowej niż w latach poprzednich.

W Nowym Sączu alarm powodziowy prezydent ogłosił w niedzielę o g. 21. Całą noc działał sztab kryzysowy. Strażacy do zabezpieczenia przed wodą wykorzystali 10 tysięcy worków piasku. - Służby kryzysowe pozostaną w pełnej gotowości ponieważ prognozy pogody nadal są niekorzystne. Wciąż będzie padać - mówi Marek Nieć, dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego w UM Nowego Sącza.

Na Sądecczyźnie przez całą noc pracowało 200 zastępów ratowniczych - 750 strażaków PSP i ochotników z całego powiatu nowosądeckiego. Strażacy ewakuowali rodziny z zagrożonych domów w Olszance, Łącku i Rąbkowej.
Wszystkie rzeki na terenie miasta przekroczyły stany alarmowe. Dunajec rozlał się między wałami. Kamienica w kilku miejscach wylała zalewając między innymi stadion piłkarski MKS Sandecja przy ul. Kilińskiego, w którym woda zatrzymała się jak w basenie między trybunami. Kamienica uszkodziła mur oporowy na Bulwarze Narwiku, który osunął się do rzeki. Zagroziła części bulwaru od strony ul. Kraszewskiego na wysokości Młyna Jezuickiego. Prezydent miasta Ryszard Nowak podjął decyzję, że w razie potrzeby zostanie podniesiony i wzmocniony bulwar od strony ul. Kraszewskiego dla ochrony domów nad Kamienicą.

Od godziny 15. wprowadzono jednostronny ruch pojazdów od skrzyżowania pod szpitalem do skrzyżowania pod zamkiem. Na skrzyżowaniu ulic Krakowskiej, Tarnowskiej i Bulwarem Narwiku ruchem kierowała policja. Zaraz potem prezydent Nowego Sącza zaapelował do mieszkańców miasta i okolic o ograniczenie korzystania z własnych środków transportu i korzystanie z komunikacji miejskiej. Ponieważ ruch na terenie miasta jest znacznie utrudniony.

Starosta nowosądecki Jan Golonka podjął decyzję o zatrudnieniu dodatkowych osób do walki z powodzią w ramach prac interwencyjnych. Dodatkowe pieniądze na ten cel przeznaczy Powiatowy Urząd Pracy. Chodzi o pomoc w usuwaniu skutków powodzi i osuwającej się ziemi w najbardziej poszkodowanych gminach. Bogdan Gołyźniak, szef Powiatowego Urzędu Pracy zapewnia, że pieniędzy wystarczy na zatrudnienie około 50 osób.

MONIKA KOWALCZYK, (SZEL), (WCH)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski