- Ten parking jest przykładem tego, że miasto realizuje swoją politykę, nie licząc się z głosem mieszkańców. Ten obiekt przeraża ze względu na jego skalę, jaką można ocenić po wizualizacjach - uważa architekt Monika Bogdanowska, angażująca się w społeczne akcje w naszym mieście. Jej zdaniem 9,7 mln zł zamiast na parking lepiej było przeznaczyć na zieleń w mieście czy oczyszczanie.
- Mógł tam zostać wcześniejszy naziemny parking bez kondygnacji, który nie był wypełniony - mówi Monika Bogdanowska, która wywołała dyskusję w internecie dotyczącą inwestycji. Wiele było uwag do tego, jak parking ma się prezentować. Padały określenia porównujące go do bunkra, więzienia czy krematorium.
- O gustach się nie dyskutuje - odpowiada Janina Pokrywa, dyrektor Wydziału Inwestycji Urzędu Miasta Krakowa. - Parking nie będzie większy niż sąsiednie obiekty. Jego wygląd jest podyktowany wskazaniami władz konserwatorskich. Konserwator zalecił, aby obiekt nawiązywał do sąsiednich obiektów, w tym hali KS Korona - dodaje dyr. Pokrywa. Zaznacza, że parking będzie mniejszy od hali KS Korona.
Przypomnijmy, że parking u zbiegu ulic Warneńczyka i Zamoyskiego realizowany jest w trybie "zaprojektuj i zbuduj" przez firmę INTER-BUD. Parking miasto planowało od kilku lat, ale rozpoczęcie prac wstrzymywał sądowy spór związany prawem do dysponowania terenem. Stronami sporu były miasto i KS Korona. Ostatecznie sprawa zakończyła się pozytywnym rozstrzygnięciem dla gminy, która na początku lipca odebrała pozwolenie na budowę parkingu.
- Inwestycja powinna być gotowa w czerwcu przyszłego roku - informuje dyr. Pokrywa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?