Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powstał dokument o krakowskim siłaczu Jerzym Furmanku

Anna Kowalska
Jerzy Furmanek był 22-krotnym medalistą mistrzostw Europy i świata oraz 5-krotnym rekordzistą globu w wyciskaniu leżąc.
Jerzy Furmanek był 22-krotnym medalistą mistrzostw Europy i świata oraz 5-krotnym rekordzistą globu w wyciskaniu leżąc. kadr z filmu
Zaczynał jak większość w tamtych czasach - w piwnicy - zamiast ławeczki były sanki, zamiast sztangi metalowy pręt i puszki po konserwach zalane betonem, w tamtych czasach kulturystyka nie była dobrze widzianą dyscypliną. Jerzy Furmanek - krakowski Schwarzenegger sport uprawiał od najmłodszych lat, początkowo m.in. lekkoatletykę i kulturystykę, zostając w tej drugiej dyscyplinie w 1977 r. w Krakowie pierwszym mistrzem Polski. W sieci pojawił się dokument Joanny Gruszeckiej - wspomnienie o krakowskim siłaczu.

FLESZ - Koronawirus w Polsce. Zachowajmy czujność i zdrowy rozsądek

Zrealizowany przez trenerkę personalną Joannę Gruszecką film "Krakowski siłacz. Król życia. Stara gwardia" to wspomnienie o Jerzym Furmanku, rozmowy z kolegami z pierwszych krakowskich siłowni, które wówczas mieściły się w piwnicach: Tadeuszem Sznajderem, Aleksandrem Paskiem, Krzysztofem Frankowskim, Romanem Zimniakiem, Markiem Nizińskim, Jerzym Sarneckim i Piotrem Pawlikiem. W 45-minutowym dokumencie trenerka przypomina sportowe początki krakowskiego siłacza. Film powstał, jak mówi Gruszecka, z potrzeby serca, kiedy po pierwszym lockdownie upadła legendarna siłownia, którą założył Furmanek.

- Po śmierci mistrza jego puchary i medale zostały w siłowni, kiedy upadła postanowiłam je zabrać stamtąd. Nie wiedziałam, co z nimi zrobić, postanowiłam więc nakręcić film, pokazać trofea i wspomnieć mistrza Furmanka - mówi Joanna Gruszecka. Odnalazła więc "starą gwardię" - kolegów i przyjaciół Furmanka i własnym sumptem zrealizowała dokument.

Jerzy Furmanek uprawiał sport od najmłodszych lat, początkowo m.in. lekkoatletykę i kulturystykę, zostając w tej drugiej dyscyplinie w 1977 r. w Krakowie pierwszym mistrzem Polski. Z czasem został 22-krotnym medalistą mistrzostw Europy i świata oraz 5-krotnym rekordzistą globu w wyciskaniu leżąc.

Imponował muskulaturą, ale siłacz z Krakowa był wszechstronnie utalentowany - grał na fagocie i fortepianie. Zanim został właścicielem siłowni Relax Body Club był konwojentem, ochroniarzem, pracował też w szklarni, kantorze i siłowni. Ukończył także „Szkołę Orląt” w Dęblinie.

Kiedy nasz dziennikarz odwiedził go jesienią pięć lat temu, Furmanek walczył z rakiem trzustki. Tej walki nie wygrał.

Dzieciństwo spędził w Nowej Hucie, najpierw na os. Szkolnym, potem w Centrum C. W szkole trenował lekkoatletykę (bieg na 60 metrów, skoki w dal i wzwyż oraz rzut piłeczką palantową), grał też w piłkę ręczną, koszykówkę i siatkówkę. Trenował w MKS Krakus i przez 2 lata w Hutniku. Jego rekord na 100 m wynosił 11,4 s, 200 m biegał w czasie poniżej 24 s.

Pierwszym trenerem były... książki. To z nich czerpał wiedze na temat trenowania kulturystyki.

Ukończył w stopniu podporucznika jako inżynier nawigator statku powietrznego Wyższą Szkołę Oficerską Sił Powietrznych w Dęblinie, po kilku latach, z powodu dezercji młodszego brata, opuścił wojskowe szeregi. Najpierw wyjechał do Holandii, pracował w szklarni, potem był ochroniarzem w Afryce. - Praca była niebezpieczna, dlatego bardzo dobrze płatna - mówił w jednym z wywiadów naszemu dziennikarzowi. - Śmierć parę razy zaglądała mi w oczy.

Wycofał się na prośbę żony. W Krakowie znany był nie tylko ze sportowych osiągnięć, latach 1994-2000 prowadził - z kolegą kantor przy ul. Wielopole.

Do sportu wrócił mając 40 lat - przypadkiem. Był gościem honorowym imprezy kulturystycznej.

- Prowadzący zawody, mój znajomy, wywołał mnie z trybun, bym jako były mistrz Polski pokazał, ile wycisnę. Zdjąłem koszulę i w lakierkach położyłem się na ławce. Wycisnąłem 185 kilogramów i... zostałem mistrzem Polski. To mi dało wiele do myślenia. Wziąłem się na serio za ćwiczenia - mówi Jerzy Furmanek w przywołanym filmie Gruszeckiej reportażu.

W mistrzostwach świata i Europy zdobył łącznie aż 22 medale. 5-krotnie bił rekord świata. Jego rekord to 300 kg wyciśnięte na treningu (a miał wtedy już ponad 50 lat) i 270 kg na zawodach.

O Furmanku i jego kolegach dzisiejsi kulturyści mówią "stara gwardia".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo

Materiał oryginalny: Powstał dokument o krakowskim siłaczu Jerzym Furmanku - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski