Wczesnym rankiem, 17 lutego 1863 roku, powstańczy oddział płk. Apolinarego Kurowskiego, po wyczerpującym marszu z Ojcowa podjął próbę ataku na stacjonujących w Miechowie Rosjan. Powstańcy, w których szeregach przeważali bardzo młodzi ludzie, zmierzyli się z doświadczonymi żołnierzami, często weteranami wojny krymskiej. W dodatku ci byli uprzedzeni o ataku. Kilkugodzinna bitwa zakończyła się klęską powstańców, z których około 200 poległo.
Bitwa miała tragiczne skutki dla miasta. Wielu mieszkańców, w tym burmistrz Paweł Orzechowski, zostało zamordowanych przez Rosjan. Większość zabudowań spalona.
- Długi czas tajemnicą pozostawało dlaczego powstańczy oddział wpadł w Miechowie w zasadzkę. Okazuje się, że z członkiem lokalnej organizacji powstańczej miał kontakt zamieszkujący w Miechowie poddany pruski Franz Hitler. Gdy powziął informację, że oddział Kurowskiego napadnie na Miechów, doniósł o tym dowódcy załogi rosyjskiej Niepieninowi i ten przygotował zasadzkę. Wiemy o tym dzięki odkryciu miechowskiego artysty Marka Hołdy - mówi historyk Stanisław Piwowarski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?