Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powstrzymana wścieklizna

Redakcja
Ostatni przypadek wścieklizny w powiecie oświęcimskim stwierdzono przed trzema laty u dwóch wolno żyjących lisów. Według kierownika Powiatowego Inspektoratu Weterynarii w Oświęcimiu Aleksego Lasatowicza jest to efekt szeroko zakrojonych działań profilaktycznych.

W powiecie oświęcimskim

 - Wścieklizna jest bardzo niebezpieczna dla ludzi, natomiast jest chorobą mniej groźną dla zwierząt. Działania profilaktyczne prowadzone są i wśród zwierząt domowych, i gospodarczych, i wśród dzikich. Dwa razy w roku akcja szczepienia obejmuje lisy wolno żyjące w wyznaczonych przez Ministerstwo Rolnictwa regionach. Skuteczność takich szczepień jest wysoka, ale też należą one do bardzo kosztownych przedsięwzięć. Działania profilaktyczne zmierzają także do ochrony zwierząt domowych, w tym psów i kotów. Objęte są one systematyczną akcją szczepień. W przypadku psów są one obowiązkowe, natomiast kotów dobrowolne - mówi szef Powiatowego Inspektoratu Weterynarii Aleksy Lasatowicz, który sprawuje nadzór nad całością akcji zwalczania tej choroby.
 Powiatowy inspektor ma do dyspozycji tylko trzech specjalistów w tej dziedzinie, stąd powiat nawiązał współpracę z prywatnymi lecznicami weterynaryjnymi. - Zgodnie z obowiązującymi przepisami zostały wyznaczone na terenie powiatu punkty szczepienia przeciw wściekliźnie, zlokalizowane w lecznicach - dodaje powiatowy lekarz weterynarii. Według niego wyniki zwalczania wścieklizny mogą cieszyć tym bardziej, że w Małopolsce, w ostatnich latach pojawiało się wiele ognisk tej choroby, nie tak dawno na przykład, w pobliskim powiecie chrzanowskim. Z drugiej strony nakazuje to zachować jeszcze większą uwagę i ostrożność.
 Inną chorobą zakaźną, która "zwalczana jest z urzędu" jest salmonelloza drobiu, bydła i świń. - W lipcu ub. roku wydane zostały instrukcje dotyczące kompleksowego zwalczania salmonelloz we wszystkich stadach drobiu. W powiecie oświęcimskim mamy jedną dużą fermę reprodukcyjną w Bielanach, gdzie ostatnio było 60 tys. niosek, pięć zakładów brojlerowskich oraz trzy, które prowadzą produkcję jaj. Objęte one są systemem monitoringu. W trakcie kontroli pobierana jest krew, która przekazywana jest później do Zakładu Higieny Weterynaryjnej w Krakowie.

(BK)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski