Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poza zasięgiem szefa

ALEX
-Telepracownicy będą nam potrzebni, gdy Polska znajdzie się w Unii Europejskiej. Zgodnie z tamtejszymi wymogami, wszystkie gospodarstwa rolne będą musiały prowadzić księgowość komputerową.

Zdalne zatrudnianie ma sporo zalet, jego wadą jest jednak wyobcowanie pracowników

   Widzę tu ogromną szansę dla osób niepełnosprawnych z mniejszych miejscowości, które mogłyby - po uprzednim przeszkoleniu - wykonywać tego typu pracę. Chodzi nie tylko o to, by zarabiały na swoje utrzymanie, ale przede wszystkim, by czuły, że współuczestniczą w życiu społecznym - mówi Marek Opaśnik, rzecznik prasowy Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.
   Telepraca to praca w domu. Polega na tym, że kontakt z pracodawcą albo klientem odbywa się

za pośrednictwem łączy,

najczęściej telekomunikacyjnych. Ten niestandardowy sposób pracy może być w przyszłości wybawieniem dla osób, które rzadko opuszczają mieszkanie, m.in. niewidomych lub upośledzonych w inny sposób. Może dać im poczucie, że są potrzebne, że życie nie toczy się obok nich. Jest także szansą dla kobiet opiekujących się w domu małymi dziećmi, a pragnących dorobić. Stwarza możliwość podreperowania studenckiego budżetu.
   Telepraca wymaga specjalnych umiejętności - obsługi komputera pracującego w sieci oraz przygotowania do pracy w zawodach, które można wykonywać "zdalnie". Nie wychodząc z domu, można np. tworzyć strony internetowe, opracowywać stronę graficzną pisma, prowadzić katalogi biblioteczne czy też działalność marketingową. Są komputery, które umożliwiają wykonywanie tego typu prac nawet przez osoby, które mogą poruszać wyłącznie jedną ręką czy np. głową.
   Telepraca jest bardzo popularna w USA (zdalnie wykonuje tam swą pracę ok. 30 proc. zatrudnionych), znacznie mniej w Europie. Najwięcej stanowisk

pracy na odleglość

na naszym kontynencie utworzyli Szwedzi, Finowie i Duńczycy, za nimi uplasowali się: Holendrzy, Belgowie, Brytyjczycy i Irlandczycy. Nieco mniej chętnie do tej formy kontaktu z pracownikiem nastawieni są pracodawcy francuscy. W krajach mniej bogatych, jak Grecja czy Portugalia, telepraca jest stosunkowo mało znana, ale wynika to m.in. z faktu, że niewiele osób w tych krajach ma dostęp do Internetu.
   Zdalnie pracowników zatrudniają przede wszystkim firmy lotnicze, telekomunikacyjne, komputerowe, a także urzędy niektórych miast, m.in. Rzymu. - W naszym kraju telepraca faktycznie nie istnieje. Brak jest rozwiązań prawnych normujących stosunek pracy świadczonej w tym trybie - informuje Marek Opaśnik.
   Telepraca dopiero zaczyna zjednywać sobie u nas zwolenników, choć jest już praktykowana przez przedstawicieli wolnych zawodów. Niewątpliwie ma przed sobą przyszłość, choć - co potwierdzają badania - stosunkowo niewielu Polaków na razie w ogóle rozumie termin "telepraca".
   Telepracownik jest kimś w rodzaju chałupnika, jednak jego zajęcie nie polega na montowaniu długopisów z części. Posługuje się on komputerem, za pomocą którego może przesyłać efekty swej pracy do firmy. Musi odznaczać się dużą dozą samodyscypliny, ponieważ sam ustala sobie godziny pracy, sam też ją sobie organizuje.
   Ten typ kontaktu z pracownikiem najbardziej

opłaca się pracodawcy

- przede wszystkim oszczędza on na utrzymaniu biura, ponieważ stanowisko pracy jest tworzone w domu pracownika. Pracodawca nie ponosi więc kosztów związanych z utrzymaniem biura, sprzątaniem, zatrudnianiem portierów itp. Ponadto nie musi borykać się z problemem konfliktów międzyludzkich. Zazwyczaj telepracownicy nie korzystają (lub korzystają rzadziej) ze zwolnień lekarskich. Pracodawcy mogą też zatrudniać mieszkańców tych terenów kraju, których dotyczy problem strukturalnego bezrobocia - płacą im poniżej przeciętnego wynagrodzenia. Praca na odległość stwarza szansę na pozyskanie dla firmy bardzo dobrych specjalistów nawet z odległych regionów kraju. Zdalnym zatrudnianiem są szczególnie zainteresowani przedsiębiorcy, którzy dopiero zaczynają rozwijać swój biznes. W USA mówi się już o tym, że gdyby telepraca stała się w tym kraju jeszcze bardziej popularna, to pozwoliłoby na rezygnację z importu ropy z zagranicy, z uwagi na to, że większość Amerykanów dojeżdża do firm samochodami.
   Często wysuwanym zarzutem pod adresem telepracy jest natomiast

alienacja pracowników

ze środowiska. Pracują samotnie przez długie godziny, zdani tylko na siebie, bez kontaktu z przełożonymi i współpracownikami.
   Barierą w dostępie do Internetu - jak podkreślają polscy niepełnosprawni, którzy chcieliby stać się telepracownikami - są jednak pieniądze. Wielu osób nie stać na komputer, stałe łącze i opłacanie abonamentu.
   W związku z tym, że w Polsce brak jest doświadczeń (i uregulowań prawnych) w zakresie promocji telepracy, we wrześniu ub. roku w czterech województwach (pomorskim, lubelskim, dolnośląskim i wielkopolskim) ruszył pilotażowy program "Telepraca". Został on przygotowany przez Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych we współpracy z Krajowym Urzędem Pracy. Celem programu jest rozpropagowanie tej formy zatrudnienia wśród polskich pracodawców oraz przygotowanie środowiska osób niepełnosprawnych do uczestnictwa w europejskim rynku pracy, po wstąpieniu Polski do Unii. Polega na dotowaniu szkoleń dla niepełnosprawnych, którzy dzięki temu mają szansę na zdobycie kwalifikacji i dofinansowaniu pracodawców, którzy stworzyli dla nich stanowiska telepracy (pracodawcą może być sama osoba niepełnosprawna, jeżeli prowadzi lub rozpocznie prowadzenie działalności gospodarczej). Na szkolenia skierowano 459 osób. Mają się one odbyć jesienią tego roku.
   Rozpatrywanie wniosków o dofinansowywania szkoleń zostało już zakończone. Natomiast pracodawcy, którzy zamierzają

utworzyć stanowisko telepracy,

mogą nadal zgłaszać się z prośbą o dofinansowanie go do terenowych oddziałów PFRON (małopolski oddział mieści się przy al. 29 Listopada 130, tel. 0-12 415-86-35. Pracodawców, w przeciwieństwie do osób niepełnosprawnych (które muszą pochodzić wyłącznie z województw: pomorskiego, lubelskiego, dolnośląskiego i wielkopolskiego), nie dotyczy regionalizacja (tzn. mogą mieć firmy na terenie wszystkich województw). W sumie na program pilotażowy planuje się przeznaczyć 4,5 mln zł.
   - Doświadczenia zachodnie pokazują, że osoby, które nie były w stanie dojechać i funkcjonować w zakładzie pracy, w systemie telepracy doskonale dają sobie radę. U nas program pilotażowy "Telepraca" ma charakter sondażu. Jeśli okaże się, że się on sprawdzi, zostanie rozszerzony także na inne województwa - zapewnia Marek Opaśnik z PFRON.
   Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych od dawna usiłuje - w miarę możliwości finansowych - zdziałać coś dla informatyzacji osób niepełnosprawnych. Od trzech lat realizowany jest program "komputer dla Homera".
   W ramach tego programu osoby niewidome i niedowidzące mogą otrzymać pożyczkę na zakup sprzętu komputerowego oraz przejść finansowane przez PFRON podstawowe szkolenie w zakresie obsługi komputera oraz innego sprzętu specjalistycznego (np. obsługa linijki brajlowskiej itp.). (ALEX)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski