Hangary na lotnisku Rakowice. Zdjęcie z lat 30. XX wieku. FOT. ARCHIWUM
Paweł Stachnik: HISTORIA KRAKOWA
O godz. 14.45 komenda lotniska wojskowego na Rakowcach zawiadomiła telefonicznie filię straży pożarnej w Podgórzu o pożarze. Straż podgórska natychmiast dała znać do centrali, skąd po chwili wyjechało do akcji sześć samochodów. W tym momencie nad dzielnicą Wesoła dało się zauważyć olbrzymi słup dymu. Po przybyciu na miejsce strażacy zobaczyli jeden z hangarów (środkowy) stojący w płomieniach. Sytuacja była dość krytyczna, jako że ogień zagrażał dwóm sąsiednim budynkom. W jednym z nich znajdowała się amunicja, a w drugim materiały łatwopalne...
Odrzwia magazynu z amunicją zaczęły się już tlić, a wszystkie szyby wypadły od gorąca. Zapalenie się magazynu mogło doprowadzić do wybuchu groźnego dla całej okolicy. Strażacy przystąpili szybko do gaszenia pożaru. Ogień "został zaatakowany dwoma linijami wodnemi z pompy motorowej". Akcja była utrudniona, bo kadzie na wodę były puste, a miejski wodociąg nie dochodził do lotniska. Gaszono więc najpierw wodą z własnej "beczki automobilowej", a gdy ta się wyczerpała, sięgnięto do miejscowych dołów kloacznych ("Czas" napisał: "do gnojowiska i kanału"). Po trzygodzinnej akcji zdołano uratować magazyn amunicyjny, w którym spaliły się tylko wrota. Natomiast hangar spłonął doszczętnie, a w nim sześć samolotów niedawno przywiezionych z fabryki do Krakowa i nawet jeszcze nierozpakowanych ze skrzyń.
Przyczyna pożaru była tajemnicza, bo hangar był zamknięty, a ogień powstał w środku. Jak doniosła prasa, równolegle z informacją o pożarze na Rakowcach straż pożarną zaalarmowano wiadomością o ogniu w barakach wojskowego zakładu gospodarczego w Podgórzu oraz o pożarze przy Miodowej. Obydwa alarmy okazały się fałszywe.
Rozmiary rakowickiego pożaru były znaczne. Nad miastem unosiły się wielkie kłęby dymu, a z dworca kolejowego widać było płomienie nad lotniskiem. Straty określono jako ogromne.
e-mail: [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?