Ponad półtora miliona złotych według wstępnych szacunków wynoszą straty po pożarze zakładu produkującego wędliny w Nowym Targu. Choć obiekt należący do firmy PCD „Salami” cały stanął w ogniu, nikt nie ucierpiał.
Gasiło pół Małopolski...
- To była trudna akcja gaśnicza - mówi st. kpt. Piotr Krygowski, rzecznik prasowy nowotarskiej straży pożarnej. W pewnej chwili płomienie objęły nawet 800 metrów kwadratowych powierzchni i były wysokie na kilka metrów. Nowotarscy strażacy musieli wezwać na pomoc swoich kolegów nawet z remiz oddalonych o 80 km.
W sumie w akcji brało udział 30 zastępów strażaków z remiz zawodowych z Nowego Targu, Rabki, Zakopanego, Suchej Beskidzkiej, Myślenic, Krakowa oraz Skawiny. Do pomocy przyłączyli się również strażacy ochotnicy z Nowego Targu, a także Szaflar i Czarnego Dunajca.
Przez pierwsze trzy godziny akcji strażacy zmuszeni byli do zamknięcia linii kolejowej Kraków-Zakopane biegnącej ledwie 6 metrów za płotem palącego się budynku. Ostatecznie po godzinie 15 strażakom udało się zatrzymać rozprzestrzenianie ognia i zaczęli jego dogaszanie.
O przyczynach pożaru nic razie nic nie wiadomo. Mają być znane za kilka dni, gdy zakończą się wstępne czynności śledcze policji.
To już kolejny pożar...
Strażacy mówią zdecydowanie, że ich zdaniem w najbliższym czasie w spalonym zakładzie firmy PCD „Salami” nie będzie można przetwarzać mięsa na wędliny. Obiekt jest zbyt zniszczony i produkcja będzie możliwa dopiero po gruntownym remoncie hali.
To już kolejny duży pożar w tej części Nowego Targu. W 2009 r. spłonął położony 500 m dalej supermarket E.Leclerc. Trzy lata temu ogień strawił opuszczony tartak sąsiadujący z „Salami”. Dziś straszą tu ruiny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?