Noclegownia zaczęła płonąć około godz. 4. - Strażacy, którzy przyjechali na miejsce, pomagali w ewakuacji 8 osób. Pozostałe 16 wcześniej o własnych siłach opuściło budynek. Jedna z osób z podejrzeniem zatrucia dymem została przewieziona do szpitala - relacjonuje kpt. Sebastian Woźniak z małopolskiej Straży Pożarnej.
- To była jedyna w mieście noclegownia dla bezdomnych uzależnionych. W tej chwili osoby, które tam mieszkały i zadomowiły się, zostały bez dachu nad głową - ubolewa Joanna Dąbrowska-Luberda, kierownik Małopolskiego Zespołu Hosteli Socjalno-Readaptacyjnych Monar.
Ewakuowani z noclegowni na razie trafią do innych ośrodków. - Ale to jest rozwiązanie tymczasowe. Dopiero jak dojdziemy wszyscy do siebie i będziemy w stanie racjonalnie myśleć, to zastanowimy się, co robić dalej. Na pewno będziemy prosić miasto o pomoc - mówi Joanna Dąbrowska-Luberda.
Na razie nie wiadomo, jaka była przyczyna pożaru noclegowni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?