MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pożegnają radnego i społecznika

SZEL
Fot. JAROSŁAW ROZPŁOCHOWSKI
Fot. JAROSŁAW ROZPŁOCHOWSKI
ODESZLI. Dziś o godz. 14 na cmentarzu komunalnym w Gorlicach spocznie Franciszek Piecuch, społecznik, radny miejski w latach 2006-10, wielki przyjaciel dzieci. Miał 64 lata.

Fot. JAROSŁAW ROZPŁOCHOWSKI

Franciszek Piecuch był emerytowanym pracownikiem Fabryki Maszyn Glinik, który cały swój wolny czas poświęcał na działanie na rzecz miasta.

Wiele lat sprawował funkcję przewodniczącego zarządu osiedla Młodych, a w minionej kadencji wraz z czwórką radnych tworzył mocny pięcioosobowy klub SLD w Radzie Miasta.

- Był człowiekiem łączącym ludzi o różnych przekonaniach i pomysłach na rządzenie miastem - wspomina jego kolega klubowy radny Henryk Plato. - Unikał animozji i kłótni. Szukał porozumienia, za co cenili go wszyscy radni. Był też szalenie obowiązkowym człowiekiem. Jako członek Komisji Budowlanej często jeździł na odbiory obiektów. Żartowaliśmy, że śpi w garniturze, bo niezależnie od tego, o której godzinie dostał telefon o wyjeździe, zawsze można było na niego liczyć. Nosił też sztandar miasta, co wiązało się z koniecznością uczestniczenia w oficjalnych uroczystościach.

Franciszek Piecuch od dłuższego podupadał na zdrowiu i ostatecznie przegrał walkę z chorobą.

- Odwiedzałem go w szpitalu, wiedziałem w jakim jest stanie, ale jak to człowiek - wierzyłem, że będzie dobrze - dodaje Henryk Plato. - Nie dopuszczałem myśli, że może go nie być. Teraz czuję pustkę po stracie przyjaciela. Człowieka szczerze oddanego sprawom miasta.

Franciszek Piecuch był wielokrotnie odznaczany m. in. Brązowym Krzyżem Zasługi, odznaką "Zasłużony dla Miasta Gorlice" oraz odznaką za pracę społeczną dla dobra dzieci "Przyjaciel dziecka".

(SZEL)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski