Przez lata była jedyną kobietą-dyrektorką muzeum w Polsce. Przepraszam, dyrektorem - lubiła to podkreślać. Przez lata nazywano ją „carycą” lub „dy-rektoressą”. Przeprowadziła Muzeum Narodowe w Krakowie przez trudny koniec XX i początek XXI wieku, remontując kolejne oddziały lub wręcz oddając do użytku nowe - jak Europejskie Centrum Numizmatyki Polskiej czy Ośrodek Kultury Europejskiej Europeum.
Wczoraj właśnie za te zasługi usłyszała kolejne komplementy. Nazwano ją „ikoną kulturalnego Krakowa”, a także „szefową jednego z najlepszych muzeów w Polsce”. Takie słowa padały m.in. w liście skierowanym do bohaterki tego wieczoru przez Andrzeja Dudę, prezydenta RP, oraz Piotra Glińskiego, ministra kultury. Ale życzenia składali także przedstawiciele władz samorządowych, jak Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa, a także osoby reprezentujące środowiska twórcze. A wieloletni pracownicy muzeum odebrali odznaczenia przyznane przez prezydenta RP.
- Przez lata stawałam przed Państwem i przemawiałam. Ale dziś, po tych wszystkich życzeniach i gratulacjach jestem tak wzruszona, że właściwie mogłabym już nic nie powiedzieć - zaznaczyła bohaterka wczorajszego wieczoru, która - przypomnijmy - z końcem roku przestaje być dyrektorem Muzeum Narodowego w Krakowie. Zastąpi ją dr hab. Andrzej Betlej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?