MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pożegnanie Krzysztofa Świątka z Hutnika Kraków. W niedzielę piłkarskie ŚWIĘ7O na Suchych Stawach

Krzysztof Kawa
Krzysztof Kawa
Krzysztof Świątek zasłużył na specjalne pożegnanie przez kibiców Hutnika Kraków
Krzysztof Świątek zasłużył na specjalne pożegnanie przez kibiców Hutnika Kraków Press Focus / Hutnik Kraków
W niedzielę 7 lipca na Suchych Stawach przedsezonowy mecz Hutnika z Garbarnią będzie pożegnalnym występem w nowohuckich barwach Krzysztofa Świątka. Piłkarz z numerem 7 na koszulce nie kończy kariery, ale chce ją kontynuować na niższym szczeblu rozgrywkowym, by móc poświęcić więcej czasu pracy w roli trenera.

Pożegnanie przez trenera Macieja Musiała i kolegów w szatni nastąpiło 25 maja po meczu II ligi z Olimpią Grudziądz. To był ostatni oficjalny występ „Świętego” w koszulce Hutnika. Na trybunach było podniośle dzięki kibicom, którzy przygotowali na tę okoliczność efektowną oprawę. Klub chciał jednak uczcić odejście 37-latka w dodatkowy sposób. Stąd pomysł na mecz pożegnalny, który będzie zarazem kolejnym etapem przygotowań dla piłkarzy do nadchodzącego sezonu w II lidze.

Krzysztof Świątek jak mało kto miał udział w tym, że Hutnik znów gra na poziomie centralnym. Gdy wracał do klubu po kilku latach przerwy, drużyna była w IV lidze. Dzięki dwóm awansom zespołu prowadzonego przez trenera Leszka Janiczaka w klubie znów nastały lepsze czasy – pojawił się zamożny sponsor, utworzono spółkę akcyjną i dziś w Nowej Hucie głośno mówi się o ambicjach występowania w I lidze. To nie są mrzonki, choć po odejściu Świątka i siedmiu innych graczy trener Musiał stanął przed koniecznością gruntownej przebudowy całego szkieletu drużyny.

W niedzielę najważniejsza będzie jednak nie przyszłość, lecz wspomnienia. Świątek jest wychowankiem Hutnika, który na Suche Stawy wracał dwukrotnie, ostatnio na przełomie lat 2011 i 2012. Od tamtej pory reprezentował barwy biało-błękitno-niebieskie aż do maja 20204 roku. W zakończonym sezonie został rekordzistą klubu zarówno pod względem występów - 472 mecze, jak i zdobytych bramek – uzbierał ich 167. Asyst z pewnością było znacznie więcej, bo imponujący techniką „Święty” rządził w środku pola i z wielką swobodą rozdzielał piłki pomiędzy swoich partnerów z drużyny.

Termin pożegnalnego meczu, jak informuje dział marketingu Hutnika, nie jest przypadkowy. Spotkanie odbędzie się bowiem 7. dnia 7. miesiąca o godzinie 17. Jak wiadomo, to właśnie z numerem 7 na koszulce występował legendarny piłkarz.

Wstęp na mecz jest wolny, dla kibiców przygotowano dodatkowe atrakcje i niespodzianki.

A co dalej w piłkarskim życiu Krzysztofa Świątka? W Hutniku zostaje jako trener juniorów, by doskonalić nowe umiejętności.

- Decyzja o odejściu z drużyny związana jest z faktem, że chcę się rozwijać jako trener, chcę iść robić kursy, a grając na poziomie drugiej ligi nie jestem w stanie, bo wiadomo, że z uwagi na poziom rozgrywkowy są pewne ograniczenia, jak wyjazdy i spora liczba treningów. Mam na razie UEFA B i chcę zdobyć UEFA A, bo docelowo chciałbym pracować z seniorami. Podjąłem trudną decyzję, ale rozpoczynam kolejny etap w życiu i będę się chciał w nim rozwijać – wyjaśniał nam Świątek po ostatnim oficjalnym meczu w barwach Hutnika.

      

Sportowy24.pl w Małopolsce

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pożegnanie Krzysztofa Świątka z Hutnika Kraków. W niedzielę piłkarskie ŚWIĘ7O na Suchych Stawach - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski