Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożegnanie "trójki"

PK
Sprawą, która wzbudziła największe emocje podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Bochni, był projekt likwidacji Szkoły Podstawowej nr 3 i urządzenia w jej budynku jednego z dwóch miejskich gimnazjów (drugie znajdzie się w SP nr 7).

Gimnazjum zamiast podstawówki

Dyskutowano na ten temat 43 minuty, co przy wojskowym stylu prowadzenia obrad można uznać niemal za gadulstwo. Przewodniczący rady - Jan Olszewski, starał się bowiem nie dopuszczać do zbyt długich wystąpień lub kilkakrotnego powtarzania tych samych argumentów. Pozwolił jednak, mimo przegłosowania przez rządzącą większość zamknięcia dyskusji, na publiczne zaprezentowanie swego stanowiska przez rodziców dzieci uczęszczających do "trójki".
Występująca w ich imieniu Bożena Filipowicz stwierdziła m.in., że jeżeli radni nie przychylą się do prośby o umożliwienie uczniom dokończenia nauki w swojej szkole, to ich rodzice będą zmuszeni do bardziej radykalnych kroków...
Wcześniej władze miasta zapewniały radnych, że przy tworzeniu projektu nowej sieci szkół podstawowych i gimnazjów brano pod uwagę przede wszystkim dobro dzieci i czynniki ekonomiczne. Zdaniem przewodniczącej komisji oświaty Ewy Rachwalik, przenoszenie uczniów z "trójki" do znajdujących się w pobliżu innych szkół podstawowych nie niesie ze sobą żadnych zagrożeń. Razem z dziećmi przejdą bowiem nauczyciele, a warunki nauczania np. w SP nr 2 są lepsze niż w starym budynku SP nr 3. Zupełnie jednoznacznie przedstawiono także argumenty finansowe. Okazuje się bowiem, że "trójka" jest obecnie najmniej liczną szkołą w mieście - 365 uczniów, przy czym stały spadek ich liczby wynika głównie z tego, że rodzice wolą zapisywać swe dzieci do innych szkół. Dlatego np. od kilku lat wzrasta liczba uczniów w stojącej naprzeciw SP nr 1 (w roku szkolnym 1995/6 - 607 uczniów, a w bieżącym już 742). Podano również, iż "trójka" jest szkołą o najniższej średniej liczbie uczniów w klasie - 21, podczas gdy średnia miejska wynosi 26, a w SP nr 1 i 2 sięga 29. Naturalną tego konsekwencją jest najmniejsza w SP nr 3 liczba uczniów przypadających na jednego nauczyciela - 10, średnia miejska to 14, a najbardziej obciążeni są nauczyciele w SP nr 2 - 16 oraz w SP nr 1 i 7 - po 15. Wyliczono także średni koszt utrzymania jednego ucznia, który w "trójce" jest, oczywiście, najwyższy i wynosi 2207 zł. Najtaniej uczy "jedynka" - 1491 zł, a średnia miejska wynosi
- 1749 zł.
Maria Mistygacz uznała podawanie różnych uśrednionych wyliczeń za manipulowanie faktami, a Jan Balicki przedstawił konkretne przykłady klas w stawianych za wzór szkołach, które liczą po 19 i 20 uczniów. Powiedział również, iż nie ma wątpliwości co do tego, że "trójki" nie da się utrzymać na stałe. Poparł jednak postulat rodziców, by tę szkołę płynnie "wygaszać", poprzez zaprzestanie przyjmowania nowych roczników. Marek Całka domagał się natomiast przedstawienia alternatywnych wobec projektu zarządu koncepcji i symulacji finansowych, które zdecydowały o wyborze wariantu tylko dwóch gimnazjów w całym mieście.
Burmistrz Wojciech Cholewa zapewnił, że takie wyliczenia były czynione i zdecydowano się na optymalne rozwiązanie, także z punktu widzenia zatrudnienia nauczycieli. Głosowanie udowodniło, że strony sporu, mimo długiej dyskusji, pozostały przy swych poglądach: za dwoma gimnazjami i likwidacją SP nr 3 opowiedziało się 16 radnych, przeciw było 8, a 2 osoby wstrzymały się od głosu.
(PK)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski