Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożegnanie z legendą. Grupa Aerosmith zagra po raz ostatni w Polsce - i do tego w Krakowie

Paweł Gzyl
Magnesem przyciągającym publiczność na koncerty Aerosmith jest  Steven Tyler (trzeci z prawej)
Magnesem przyciągającym publiczność na koncerty Aerosmith jest Steven Tyler (trzeci z prawej) Fot. Archiwum
Piątek, 2 czerwca, godz. 20, Tauron Arena. Pokolenie dzisiejszych pięćdziesięciolatków usłyszało po raz pierwszy o Aerosmith, kiedy to amerykańska grupa w połowie lat 70. zaśpiewała w filmowej ekranizacji słynnej „Orkiestry Samotnych Serc Klubu Sierżanta Pieprza” według Beatlesów w brawurowy sposób „Come Together”.

Grupa miała już wtedy na swym koncie dwie bestsellerowe płyty - „Get Your Wings” i „Toys In The Atticl” z lat 1974 i 1975, które przyniosły jej wielką popularność, przede wszystkim jednak tylko w Ameryce. Zawierały one bowiem solidny hard rock o mocno bluesowych korzeniach.

Magnesem przyciągającym fanów do Aerosmith była nie tylko muzyka, ale też efektowne koncerty. Prym wiódł na nich wokalista - Steven Tyler. Los chciał, że przypominał on ówczesnego Micka Jaggera, nie tylko sceniczną prezencją, długimi włosami czy hipisowskim enturażem, ale także... wyjątkowo dużymi ustami.

Najważniejszym wydawnictwem Aerosmith z tamtego okresu była jednak opublikowana w 1976 roku płyta „Rocks” niesiona przebojem „Back In The Sadle”. Zawarta na niej muzyka wywarła ogromny wpływ na nową falę amerykańskiego heavy metalu, reprezentowanego w następnej dekadzie przez takie grupy, jak Motley Crue, Metallica czy Guns N’Roses.

Wtedy też Tyler z kolegami zaczął odnosić wielkie sukcesy komercyjne na całym świecie. Duża była w tym zasługa MTV. Startująca dopiero wtedy stacja telewizyjna grała bowiem na okrągło klipy do kolejnych singli zespołu - „Dude (Like A Lady)”, „Love In The Elevator” czy „Janie’s Got A Gun”.

Była to już jednak nieco inna muzyka - brakowało w niej typowego dla wczesnych dokonań formacji bluesa, ale za wyrózniała się niemal popowymi refrenami. W efekcie Aerosmith stali się na przełomie lat 80. i 90. jedną z najpopularniejszych grup rockowych na świecie, co z powodzeniem muzycy konsumują do dzisiaj.

Nadszedł jednak czas pożegnania - bo obecnie zespół jest w swej ostatniej trasie koncertowej. Polski fanom pomacha akurat w Krakowie.

WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 4

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, NaszeMiasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski