Poznajmy się Dariusz hodurek

W**życiu zajmuję się… Prowadzę z rodzicami mały osiedlowy sklep w Pcimiu, a ukończyłem liceum handlowe. Pracy jest dużo, ale lubię to, bo mam codziennie kontakt z ludźmi. Od kiedy zostałem prezesem Pcimianki, dużo czasu poświęcam pracy na rzecz klubu. W**mojej miejscowości najbardziej lubię… Pcim to pięknie położone miejsce, są tu malownicze krajobrazy, czyste powietrze oraz wiele osób, w których drzemie ogromny potencjał, tylko trzeba go obudzić. Zawsze mogę liczyć na pomoc - począwszy od władz gminy, a skończywszy na OSP. Widzę, że ludziom leży na sercu dobro Pcimia. Zmieniłbym jednak tutaj… W Pcimiu nie ma co zmieniać, jednak gdyby to ode mnie zależało, robiłbym wszystko, aby takich stowarzyszeń jak KS Pcimianka powstawało jak najwięcej. Chodzi o to, aby ludzie mieli co robić z wolnym czasem. Kładłbym nacisk na pracę z młodzieżą (kółka zainteresowań, świetlice, różnego rodzaju obiekty sportowe, a więc siłownia, korty do tenisa, boisko do kosza, basen, ścieżki rowerowe, skate park, tor crossowy, lodowisko naturalne); mamy bowiem piękne tereny do uprawiania kolarstwa górskiego, biegów przełajowych. U nas w Pcimiu nie widać niżu demograficznego, przydałby się zatem przynajmniej jeden plac zabaw z prawdziwego zdarzenia, choćby nawet dużym kosztem, ale… to się przecież zwróci. Mówię stop komputerom, stop formom spędzania wolnego czasu w supermarketach czy pubach. Powiat myślenicki to dla mnie… Powiat jest dla mnie tym samym co gmina i moja miejscowość, chciałbym więc, aby władze powiatu myślały podobnie jak ja. Urodziłem się w Lubniu, a mieszkam w Pcimiu i kocham ten myślenicki region. Najchętniej spędzam wolny czas… Od kiedy zostałem prezesem KS Pcimianka i od kiedy urodził mi się syn, który ma teraz 9 miesięcy, takiego czasu praktycznie już nie mam. Najbardziej dumny jestem… Na pewno z mojej rodziny (żona Agata, 17-letnia córka Alicja, 14-letni syn Arkadiusz i niespełna roczny syn Igor), z mojego domu i z tego, że w Pcimiance trenuje teraz około 70 trampkarzy. Na**bezludną wyspę zabrałbym… **Przede wszystkim tratwę, na której mógłbym szybko wrócić do codziennego życia na lądzie, które… po prostu kocham.
(ADOM)