Poznajmy się...

Fot. (ADOM)

Piotr Oprzędek poeta

- Pracą, bo człowiek musi z czegoś żyć. Ale poza tym, obserwacją ludzi, życia i świata, a następnie próbuję te spostrzeżenia - mniej lub bardziej udanie - przelać na papier, pisząc wiersze. Mam już w swoim dorobku 7 tomików poetyckich.
- W mojej miejscowości najbardziej lubię...
- Mieszkam ze swoją rodziną w Stróży, najbardziej w niej lubię krajobraz, który na pozór nie kryje nic ciekawego, ale tylko na pozór, bo na dłuższą metę ma on w sobie coś niepowtarzalnego.
- Zmieniłbym tu jednak...
- Przeniósłbym nieszczęsną zakopiankę gdzieś daleko stąd i stworzył w Stróży azyl ciszy i wypoczynku. To miejsce właśnie temu powinno służyć.
- Powiat myślenicki to dla mnie...
- Miejscem szczególnym, choćby ze względu na 45 lat życia w tym regionie - tu i teraz. Ładny rejon z wieloma walorami, godny polecenia turystom.
- Najchętniej spędzam wolny czas...
- Na spacerze, kiedy można być tylko ze swoimi myślami, w ciszy - i na lekturze dobrej książki, nie mówiąc już o pisaniu wierszy i przygotowywaniu ich do druku, bo jest dla mnie powód do satysfakcji.
- Najbardziej dumny jestem z...
- Nie będę na pewno odkrywczy, jeżeli powiem, że dumny jestem ze swoich dzieci i żony Barbary. Dzieci w czasach wyścigu szczurów potrafią znaleźć swoje miejsce w życiu.
- Na bezludną wyspę zabrałbym...
Nie wyobrażam sobie pobytu na takim odludziu bez małżonki, sporej liczby czystych kartek do pisania oraz oczywiście pióra względnie długopisu do zapisywania wrażeń z pobytu; mam nadzieję, że niedługiego.
Not. (ADOM)