Poznaliśmy gospodarzy mistrzostw świata 2030. Media: Przedziwny układ turnieju, sześć krajów, trzy kontynenty

W środę, 4 października prezydent CONMEBOL ogłosił światu radosną nowinę. Mistrzostwa świata wracają do miejsca, w którym wszystko się zaczęło jeśli chodzi o najważniejszy turniej globu. Argentyna, Urugwaj oraz Paragwaj mają zorganizować mundial w 2030 roku - poinformował uradowany Alejandro Dominguez, który wstawił na Twitterze zdjęcie na którym trzyma Puchar Świat, a obok niego przedstawiciele federacji pozostałych dwóch krajów Ameryki Południowej.

- Mierzyliśmy wysoko, mieliśmy wielkie marzenia. Mistrzostwa Świata 2030 rozpoczną się tam, gdzie wszystko się zaczęło - napisał.

Jednocześnie podkreślił, że w Ameryce mają zostać rozegrane jedynie pierwsze mecze turnieju. Następne według medialnych spekulacjo mają być rozegrane... na innych kontynentach. W grze podobno są jeszcze Maroko, Hiszpania oraz Portugalia, które również chciały w 2030 roku rozegrać najważniejszy piłkarski turniej globu.

Dodatkowo spekuluję się również, że areną zmagań półfinałowych, jak i samego finału ma być świeżo wyremontowane Camp Nou, czyli stadion FC Barcelony, który aktualnie jest modernizowany.

Wygląda na to, że FIFA myśli nad absurdalnym połączeniem krajów, które przypomnijmy leżą na trzech różnych kontynentach. Europa, Afryka i Ameryka Południowa. Brzmi absurdalnie, ale niestety jak najbardziej realnie dla działaczy Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej (FIFA).

Przypomnijmy że w 2026 roku mistrzostwa świata zostaną zorganizowane również przez pakiet krajów w postaci USA, Kanady oraz Meksyku. Wszystko wskazuję, że trochę jeszcze sobie poczekamy na powrót formatu z jednym krajem-gospodarzem mundialu tak jak było to w 2022 roku w Katarze.

Więcej o MŚ 2030 - newsy, wyniki, terminarze, tabele