Najpierw podopieczni Rafała Legienia i Tomasza Rupika pokonali Volley Rybnik 3:0 (25:21, 25:21, 25:22), a w drugim spotkaniu zwyciężyli 3:1 (21:25, 25:13, 25:20, 25:19) i do awansu do barażu o I ligę brakuje im już tylko jednej wygranej. Teraz rywalizacja przenosi się do Rybnika.
- W pierwszym meczu nie straciliśmy seta, czyli podobnie jak to było w fazie zasadniczej, ale tym razem grało nam się trudniej - uważa Tomasz Rupik, II trener MKS. - W __pierwszych dwóch partiach wypracowaliśmy kilkupunktową zaliczkę, której potrafiliśmy strzec.
W trzeciej odsłonie siatkarze z Andrychowa przegrywali 16:19, ale doprowadzili do remisu 19:19, żeby w końcówce złamać rywali.
Gościom przy okazji wypuszczenia z rąk korzystnego wyniku zaczęły puszczać nerwy. Ich trener Dariusz Luks obejrzał nawet czerwoną kartkę.
W drugim meczu gospodarze przegrali pierwszego seta. Być może wydawało im się, że rywale poddadzą się już bez walki. Trenerzy musieli nieco wstrząsnąć swoimi zawodnikami. - Musimy szukać jednego zwycięstwa w hali rywali, żeby już nie wracać do siebie na __decydujący mecz. Najlepiej byłoby, gdybyśmy wygrali pierwszy mecz - żyje nadzieją Rupik. - Mamy świadomość tego, że w Rybniku będzie jeszcze trudniej niż w naszej hali.Czasem najtrudniejszy do __zrobienia jest ostatnik krok.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?