Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pozwolili umrzeć swojej córce

Redakcja
Zarzuty usiłowania zabójstwa i zabójstwa usłyszał 19-letni mieszkaniec Nowego Wiśnicza, który u swojej niepełnoletniej dziewczyny sprowokował poród w siódmym miesiącu ciąży, a następnie nie wzywając pomocy medycznej sprawił, że dziecko zmarło.

POWIAT BOCHEŃSKI. Ojciec odciął pępowinę wcześniaka, lecz zaniechał jakichkolwiek czynności mogących pomóc mu przeżyć.

Sprawa wyszła na jaw w minioną środę, gdy o godz. 13, ordynator oddziału ginekologiczno - położniczego bocheńskiego szpitala powiadomił oficera dyżurnego Komendy Powiatowej Policji, iż do szpitala zgłosiła się młoda kobieta z krwotokiem poporodowym. Ustalono, że około godzinę wcześniej 17-letnia mieszkanka gminy Nowy Wiśnicz urodziła w mieszkaniu w Nowym Wiśniczu, według jej oświadczenia, martwe dziecko. Do szpitala przywiózł ją jej chłopiec, ojciec dziecka. Miał on przy sobie także ciało martwej dziewczynki. Kobieta została hospitalizowana, a mężczyzna zatrzymany przez policję w celu wyjaśnienia okoliczności zdarzenia.

Okazało się, że młody wiśniczanin chcąc przerwać ciążę swej dziewczyny znalazł w Internecie informację o leku, który może wywołać przedwczesny poród. Zdobył receptę i kupił specyfik, który podał matce dziecka, za jej zgodą, we wtorek. Następnego dnia doprowadziło to do akcji porodowej. W mieszkaniu ojca dziecka, po 30 - 32 tygodniach ciąży, przyszła na świat żywa dziewczynka, która ważyła około 1600 gramów i była już zdolna do życia poza organizmem matki pod warunkiem objęcia opieką medyczną. Ojciec odciął pępowinę wcześniaka, lecz zaniechał jakichkolwiek czynności mogących pomóc mu przeżyć. Doprowadziło to do śmierci jego córeczki. Prokuratura stawiając mu zarzut zabójstwa uznała, że takie zachowanie mężczyzny wynikało z intencji wcześniej podjętych przez niego działań, których celem było właśnie zabicie dziecka.

Sąd aresztował mężczyznę na trzy miesiące. Grozi mu nawet dożywocie. Dziewczyna opuściła już szpital. Ze względu na jej stan nie podjęto wobec niej jeszcze żadnych środków prawnych. Nie wiadomo, czy zostanie oskarżona o współudział w czynach zarzucanych jej chłopcu. Zależy to od ustaleń prowadzących śledztwo.

(PK)

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski