Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożyczka burmistrza Wadowic z zarzutami

Robert Szkutnik
Klinowski ma teraz spory zgryz
Klinowski ma teraz spory zgryz fot. Andrzej Banaś
Śledztwo. Wczoraj w Prokuraturze Rejonowej w Wadowicach w charakterze podejrzanego przesłuchano burmistrza miasta i gminy Wadowice Mateusza Klinowskiego. Chodzi o niewpisanie przez niego pożyczki w oświadczenia majątkowe.

Pożyczkę w wysokości 100 tys. zł Mateusz Klinowski, ówczesny radny miejski, dostał od znanego profesora prawa na Uniwersytecie Jagiellońskim na zakup mieszkania. Nie wpisał jej do oświadczeń majątkowych składanych w grudniu 2010 r. oraz w kwietniu 2011 r. Stało się to dopiero po interwencji naczelnika Urzędu Skarbowego w Wadowicach, który kontrolował oświadczenia radnych.

Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa złożył do prokuratury bloger Edward Wyroba. - Uważałem, że Klinowski musi wyjaśnić kwestię pożyczki. Mimo że wzywałem go do tego, on tego nie zrobił - mówi Edward Wyroba.

Wcześniej sprawę pożyczki i oświadczeń wytknął Klinowskiemu jeden z lokalnych portali. Obecny burmistrz oskarżył wówczas autora tekstu o zniesławienie, przegrał jednak proces w tej sprawie w sądzie w Krakowie.

Od wyjaśnień, które złożył burmistrz w prokuraturze, zależy dalszy jego los. Za ten czyn grozi kara do 3 lat więzienia.

- Będziemy weryfikować wersję burmistrza - podkreśla Jerzy Utrata, prokurator rejonowy w Wadowicach.

Edward Wyroba twierdzi, że prokuratura ociągała się z tym cztery miesiące i obawiał się, że zarzuty się przedawnią.

Burmistrz w rozmowie telefonicznej powiedział nam, że jest zdziwiony, iż wezwano go w charakterze podejrzanego, a nie świadka. I kwituje sprawę krótko: - Złożyłem wyjaśnienia i jestem spokojny o wynik postępowania. Sprawę uważam za nieporozumienie, a wszystko już dawno publicznie wyjaśniłem, m.in. na swoim blogu.

Możemy tam przeczytać m.in., że według Klinowskiego uwagi do oświadczenia majątkowego miały charakter drobnych uwag technicznych. Nigdzie nie kwestionowano prawdziwości podanych danych, a urząd skarbowy prosił jedynie o ich doprecyzowanie. „O żadnej »zatajonej pożyczce« w piśmie nie było mowy” - napisał Klinowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski