Pożyteczne sparingi mineralnych

Muszynianka/Fakro - Stal Mielec 4-0 (25-16, 25-21, 25-23, 25-18)

Muszynianka Fakro - Aluprof Bielsko Biała 3-2 (25-21, 25-19, 25-22, 25-27, 19-25)
Stal: Ściurka, Olczyk, Dązbłaż, Skorupa, Niedźwiecka, Zarośliska, Banecka - libero, Związek, A. Wilk, Łukaszewska, Ordak.
BKS Aluprof Bielsko Biała: Barańska, Horka, Dziękiewicz, Studzienna, Skorupa, Bamber, Sawicka - libero, Okuniewska, Gajgał, Waligóra, Ciaszkiewicz, Kaczmar
Muszynianka Fakro: Mirek, Frątczak, Bełcik, Plchotova, Jagieło, Pycia, Zenik - libero Kaczor, Rosner, Targosz, Śrutowska
We wszystkich meczach podopieczne trenera Bogdana Serwińskiego pokazały się z bardzo dobrej strony. To o tyle ważne, że mineralne mają przed sobą w styczniu niezwykle istotne spotkania w Lidze Mistrzyń oraz w PlusLidze Kobiet.
- Jestem zadowolony z przebiegu obu meczów towarzyskich - mówi trener Bogdan Serwiński. - Po krótkiej przerwie świątecznej, cały czas trenujemy. W meczu z Aluprof było trochę emocji, oba zespoły bardzo chciały wygrać. Wiele wskazuje na to, że będziemy między sobą walczyć o najwyższe cele. Z kolei w meczu przeciwko Stali Mielec najważniejsza była realizacja pewnych założeń taktycznych, a nie wynik. Dlatego też zagrały wszystkie zawodniczki, czyli podstawowa szóstka i zmienniczki.
Czy Dorota Pykosz wciąż ma problemy ze zdrowiem?
- Jest zdrowa, ale cały czas musi bardzo się pilnować. Nieustannie znajduje się pod opieką specjalistów. Na szczęście może trenować i grać z pełnym obciążeniem. Sądzę, że teraz, kiedy ma już najgorsze dni za sobą, szybko dojdzie do wysokiej dyspozycji.
- W niedzielę mecz z Farmutilem, a potem Liga Mistrzyń...
- Czekają nas trudne spotkania i dni. Będziemy grali i podróżowali. W Pile czeka nas ciężki bój, bowiem rywalki już doszły do siebie i z pewnością będą chciały pokazać się przed swoją publicznością z jak najlepszej strony. Natomiast Liga Mistrzyń to na początek mecz z Bergamo w Muszynie, a potem wyjazd do Rumunii. Oba spotkania chcemy wygrać.
(JEC)