Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożyteczny hobbista

JA
Paweł Wojtan rozpoczynał przygodę z siatkówką, mając zaledwie piętnaście lat. Oczywiście jak na rodowitego myśleniczanina przystało - w Dalinie. Na początku jako rezerwowy, wchodzący na parkiet sporadycznie. Szybko jednak awansował do podstawowego składu: najpierw jako atakujący, potem środkowy, wreszcie rozgrywający.

Paweł Wojtan, II trener siatkarek Dalinu

   Po zwolnieniu z funkcji trenera pierwszoligowej drużyny Dalinu Tomasza Klocka i powołaniu w jego miejsce trenera Jerzego Bicza pojawił się w jego życiu kolejny szczebel - otrzymał propozycję objęcia roli drugiego trenera. Przyjął ją bez namysłu, bowiem jak twierdzi, zawsze starał się pomagać myślenickiej siatkówce.
   Zdaniem trenera Bicza i zawodniczek Wojtan wniósł do drużyny powiew świeżości. Jak mówią, cenne są jego uwagi kierowane zarówno podczas treningów, jak i meczów, kiedy w ferworze walki siatkarki nie zawsze są w stanie wyłapać popełniane przez siebie błędy. Paweł Wojtan patrzy bowiem na ich poczynania nie tylko jako teoretyk, ale głównie jako praktyk.
   - Początki moich zainteresowań siatkówką pochodzą z czasów, kiedy w szkole zajęcia z SKS-u prowadził znany w Myślenicach trener Jan Bałuk - _wspomina Paweł Wojtan. - _Równolegle z piłką siatkową interesowałem się także piłką ręczną, grając nawet w Międzyszkolnym Klubie Sportowym u trenera Andrzeja Gomólaka. Szybko jednak siatkówka stała się dla mnie dyscypliną wiodącą. Tak zresztą pozostało do dziś.
   W latach 1981-83, kiedy o Pawła upomniała się armia, zawodnik trafił do WKS Wawel i tam kontynuował karierę. Po odbyciu służby siatkarz powrócił do rodzinnych Myślenic, gdzie grał w trzecioligowej drużynie Dalinu aż do momentu jej rozwiązania na początku lat 90. - Drużynę rozwiązano z przyczyn ekonomicznych i był to, jak na razie, koniec męskiej siatkówki w Myślenicach - _mówi Paweł. - _W ostatnim okresie działalności zespołu pełniłem w nim funkcję grającego trenera.
   Po rozwiązaniu drużyny męskiej Paweł zajął się pracą z żeńskim narybkiem siatkarskim Dalinu, pomagając w pracy swojej żonie Elzie. To wówczas wśród uzdolnionych dziewcząt na siatkarskim horyzoncie pojawiła się m.in. dzisiejsza reprezentantka Polski Joanna Podoba-Mirek.
   - Propozycja objęcia funkcji drugiego trenera drużyny I ligi spadła na mnie jak grom z jasnego nieba - _wspomina Paweł Wojtan. - _Podjąłem decyzję na tak głównie za sprawą Jurka Bicza, z którym wiążą mnie przyjacielskie więzy. Jeśli on wierzy w to i uważa, że mogę mu pomóc, to jestem do dyspozycji. Wszystko, co robię dla myślenickiej siatkówki, robię społecznie z czystej sympatii, traktując swoją pracę jako hobby, nie zaś jako zawód czy źródło utrzymania.
   Do głównych zadań Pawła Wojtana jako drugiego trenera należy między innymi: planowanie zadań taktycznych, wnikliwa obserwacja poczynań rywalek, pomoc na treningach. - Staram się w czasie meczu dokładnie obserwować wszystko, co dzieje się parkiecie - _mówi Paweł. - _Nie tylko przeciwniczki, ale także, a może przede wszystkim nasze dziewczęta. Trener Bicz chce, abym na gorąco korygował popełniane przez nie błędy techniczne. Muszę mieć zatem oczy i uszy otwarte. Czasem trzeba w kilka sekund doradzić, jak zawodniczka powinna ustawić się do piłki czy jak ułożyć ręce np. przy bloku.
   O przydatności Pawła Wojtana w drużynie świadczą wyniki osiągane przez dziewczęta. To, że Dalin jest aktualnie liderem rozgrywek I ligi serii B jest także jego zasługą. Paweł Wojtan mówi, że będzie przy drużynie tak długo, jak długo okaże się dla niej przydatny. - Przez cały czas pomagam żonie w prowadzeniu zespołu juniorek. W nim bowiem grają m.in. nasze dwie córki Agnieszka i Ania. Może kiedyś i one znajdą się w zespole walczącym o najwyższe siatkarskie zaszczyty?(JA)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski