Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożytki z królewszczyzny…

Ryszard Niemiec
Preteksty. Wyobraźnia partyjnych kadrowców poszerza się w dobrym kierunku: na listy kandydatów do Sejmu trafił król kibiców piłkarskich! Będzie startował za poręczeniem partii, która w Poznaniu wstawiła na „jedynkę” miotacza młotem - Szymona Ziółkowskiego.

Gość nazywa się Andrzej Bobowski, ksywa „Bobo”, a jego zajęciem jest podróżowanie po świecie, zgodnie z lotem piłki, dokładnie tam, gdzie grają nasi i gdzie rozgrywane są światowe i europejskie czempionaty. Podobno wzoruje się w tym procederze na hiszpańskim odpowiedniku - „Manolo”, z tym, że Hiszpan nigdy nie ubiegał się o wejście do Kortezów, a „Bobo” nie ma w repertuarze wspomagania swej kibicowskiej ekspresji-bębna.

Od maleńkości oddał swe serce warszawskiej Legii, aliści ten organ ma niezwykle pojemny, bo mieści w nim czułość wobec bardzo wielu klubów, takich jak Mazovia Rawa Mazowiecka, Okęcie oraz Manchester United i - ostatnio - Barcelona. Po świecie jeździ za własne, uciułane pieniądze, podpierając się niekiedy pomocną dłonią szefów wypraw naszej kadry lub sępiąc wejściówki u wrót zagranicznych stadionów.

Sfotografował się ze wszystkimi, bez wyjątku, gwiazdami sportu piłkarskiego, pił wódkę w Ferencem Puskasem, był na ty z Kazimierzem Deyną. Brał lekcje demokracji na audiencji u świętego Jana Pawła II, pielgrzymował do Dallas, by osobiście zapoznać się z topografią miejsca, w którym dokonano zamachu na Johna F. Kennedy’ego. To nie wszystkie atuty jego kandydatury wyborczej… Jeśli ludowładztwo w Polsce chce doczekać prawdziwie świeżej krwi obywatelskiej, musi sięgać po takich ludzi jak „Bobo”. Stoi za nim bowiem rozległa wiedza o wielu środowiskach, oparta o praktykę w zawodach kolejarza, górnika dołowego, zbrojarza, majstra i kierownika budowy!

Tak szeroki diapazon profesjonalny łączył z etosem kapitalisty, będąc dłuższy czas właścicielem i prezesem firmy. Biznes, niestety, nie wypalił do końca. Z powodu powszechnie znanych Polakom wypaczeń raczkującego, ale drapieżnego, kapitalizmu, firma popadła w bankructwo, co pozwoliło panu Andrzejowi skoncentrować się na wychowywaniu sześciorga wnuków oraz jednego prawnuka. Z tej krótkiej charakterystyki sylwetki króla polskich kibiców, tym cenniejszego, bo nie wyposażonego w prawo następstwa tronu, wynika niezbicie cała gama wartości i kompetencji, na jakie wyborcy mogą liczyć przy konstruowaniu składu izby wyższej parlamentu. Od dawna wymaga on radykalnej przebudowy, co z całą ostrością daje się zauważyć w toczącej się właśnie kampanii.

Przedstawiciele klasy politycznej wyposażeni w mandaty dostarczają środkom przekazu rosnącej ilości przykładów intelektualnej mizerii i moralnej zapaści. Tymczasem Bobowski nie tylko niesie ze sobą wystarczający zestaw wspomnianych przymiotów, ale przede wszystkim stadionową brawurę i peryklejską śmiałość w zwalczaniu przeciwnika. Na przykład, na miejscu wywiadowanego telewizyjnie posła Macierewicza, jeszcze ostrzej natarłby na redaktora Kraśkę, tak, że ten, bez dwóch zdań, opuściłby w popłochu studio. I na to Polacy czekają!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski