Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PP. Kapitan Puszczy przed meczem z Pogonią: Nie mamy się czego bać, my się po prostu cieszymy

Tomasz Bochenek
Tomasz Bochenek
Michał Mikołajczyk (Puszcza Niepołomice)
Michał Mikołajczyk (Puszcza Niepołomice) Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
W środę o godz. 13.30 Puszcza Niepołomice podejmie Pogoń Szczecin w pierwszym ćwierćfinałowym meczu Pucharu Polski. O tym spotkaniu i pucharowej przygodzie drugoligowego zespołu mówi jego kapitan, 26-letni obrońca Michał Mikołajczyk.

- Czy Puchar Polski nie urósł czasem dla Was do rangi priorytetu tej rundy?

- Nie, nie sądzę. Naszym celem jest jednak walka o jak najwyższą pozycję w lidze. Nawet, jeśli zdarzy się taka możliwość, to przy okazji awans. A puchar? My się od tego odłączamy. Po meczu z Lechią nikt nie myślał o kolejnych spotkaniach pucharowych, nikt nie przeżywał tego, że czeka nas rywalizacja z Pogonią. Na tym skupiliśmy się dopiero po ostatnim, ligowym meczu z Wartą.

- Teraz przed Wami ćwierćfinał. Dwumecz. To inna sytuacja, niż pojedyncze spotkanie, w którym następuje kumulacja mocy.

- Rzeczywiście, jest to trochę inna sytuacja. Nie możemy postawić wszystkiego na jedną kartę. Nie zakładamy tego, ale przy wyniku, powiedzmy, 1:0 dla Pogoni, nie będziemy mogli zdecydowanie ruszyć do przodu, bo będziemy mieli w głowach, że to właśnie dwumecz, a więc jest jeszcze rewanż i trzeba to jakoś wyważyć, skalkulować. Liczę jednak, że na koncie straconych bramek cały czas będzie zero.

- Pogoń ostatnio strzela sporo, w ostatnim meczu ograła w Gdyni Arkę 3:0.

- Lechia przed przyjazdem do Niepołomic pokonała Lecha, my przed tamtym spotkaniem przegraliśmy z Rakowem. Mecz meczowi nierówny, ostatnie wyniki nie mają żadnego znaczenia.

- Trzeba przyznać, że pokazaliście już - w spotkaniach z Koroną Kielce i Lechią - iż piłkarzy z ekstraklasy się nie boicie.

- Powtarzamy wszyscy, że Puchar Polski to jest dla nas nagroda. Nie mamy się czego bać, my się po prostu cieszymy z tego, że mamy możliwość gry z czołowymi polskimi drużynami. Czekamy na środowy mecz z niecierpliwością.

- Dla Pana będzie to już piąta pucharowa potyczka z ekstraklasowym zespołem w barwach Puszczy. Co się zmieniło od spotkania z Jagiellonią, przegranego w 2013 roku 0:3 i ubiegłorocznego z Lechią, gdy było 1:5?
- Zdecydowanie zrobiliśmy postęp pod względem taktycznym. To widać w meczach obecnej edycji Pucharu Polski. Nie dajemy sobie łatwo strzelić bramki. To istotne, bo jak się nie traci, to można ugrać remis. I tak było w obu poprzednich spotkaniach, kiedy doprowadzaliśmy do rzutów karnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski