Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Praca "elastyczna"

JACEK ŚWIDER
Fot. Archiwum
Fot. Archiwum
Sejm przyjął i skierował do Senatu nowelizację Kodeksu pracy. To nowela "antykryzysowa", mająca pomóc pracodawcom dopasować czas pracy załogi do aktualnych potrzeb firm.

Fot. Archiwum

PRAWO. Posłowie przyjęli nowelizację kodeksu pracy. Związki grożą strajkiem.

Czas pracy ma być bardziej "elastyczny". Wprowadzony zostanie 12-miesięczny okres rozliczeniowy (do tej pory obowiązuje 4-miesięczny) i tzw. ruchomy czas pracy. Gdy trzeba, załogi będą pracować dłużej niż 8 godzin dziennie. Gdy firma nie będzie miała zamówień, praca będzie trwała krócej. Jak tłumaczą ustawodawcy, "elastyczne" prawo pracy zapobiegnie zwolnieniom grupowym.

- Nowe przepisy nie tylko robią z pracowników niewolników, ale przede wszystkim obniżają im i tak już żenująco niskie dochody. Zwiększą też bezrobocie - oto fragment wczorajszego, emocjonalnego oświadczenia Piotra Dudy, przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność". Szef "Solidarności" grozi strajkiem i zaskarżeniem nowego prawa do Trybunału Konstytucyjnego oraz "instytucji międzynarodowych". -Ta nowelizacja łamie wszelkie ratyfikowane przez Polskę konwencje i umowy międzynarodowe - podsumowuje przewodniczący "Solidarności".

Działacze związkowi z zakładów pracy także nie zostawiają suchej nitki na nowym prawie. - Takie zmiany uderzą przede wszystkim w pracowników średnich firm produkcyjnych, w których nie ma mocnych organizacji związkowych i zbiorowych układów pracy - tłumaczy Eugeniusz Hlek, przewodniczący NSZZ Solidarność '80 w dawnej Hucie Sendzmira (obecnie krakowski oddział ArcelorMittal Poland). Przewodniczący Hlek nie obawia się "elastycznej pracy" w krakowskiej hucie, bowiem obowiązuje w niej dość rygorystyczny zbiorowy układ pracy. - Hutnikom nie można wydłużyć czasu pracy powyżej norm. Poza tym obecna zmianowa organizacja pracy dobrze się sprawdza nawet w okresach spadku zamówień na wyroby stalowe - mówi szef "osiemdziesiątki" z dawnego "Sendzmira". Przypomnijmy jednak, że w historii tej huty zdarzały się okresy przestoju, gdy pracownikom wypłacano "postojowe".

Jak można było się spodziewać, entuzjastycznie do najnowszych zmian w Kodeksie pracy odnoszą się pracodawcy. Wnioskują nawet o jeszcze głębsze korekty.

- Posłowie przegłosowali projekt uelastyczniający czas pracy. Pracodawcy długo czekali na te zmiany, toteż ich uchwalenie przyjmujemy z dużą satysfakcją - oświadczyli wczoraj Pracodawcy RP (jedna z organizacji zrzeszających przedsiębiorców).

- Nowe przepisy gwarantują dobowe i tygodniowe normy odpoczynku oraz wypłatę wynagrodzenia. Porozumienia zawierane z załogą będą ponadto przekazywane do Państwowej Inspekcji Pracy. Zatem podnoszone przez związki zawodowe zarzuty są nieuzasadnione - przekonują Pracodawcy RP.

Również Michał Jaskólski (ekspert prawny Business Centre Club) z kancelarii "Świeca i Wspólnicy" zwraca uwagę, że nowelizacja nie tylko nie zagraża pracownikom, ale wspiera utrzymanie miejsc pracy w czasie kryzysu.

- Podobne regulacje obowiązywały na mocy tzw. ustawy antykryzysowej obowiązującej w latach 2009-2011. Wówczas oddech dany pracodawcom pozwolił ograniczyć nega- tywne skutki kryzysu także dla pracowników - przekonuje Michał Jaskólski.

CO SIĘ ZMIENI W PRAWIE PRACY?

12-miesięczny okres rozliczeniowy

Nowe przepisy zezwalają na wydłużenie tzw. okresu rozliczeniowego czasu pracy z 4 do 12 miesięcy. W praktyce, pracodawca będzie mógł wymagać od pracowników pracy dłuższej niż 8 godzin na dobę, gdy firma zdobędzie atrakcyjne zlecenia. Gdy ich nie będzie miała, pracownicy pójdą do domu np. po 3 godzinach pracy dziennie. Kodeksowy, łączny czas pracy (8 godzin dziennie w pięciodniowym, ok. 40 godzinnym tygodniu) ma się "zgadzać" we wspomnianym 12-miesięcznym okresie. Co ważne, za dłuższą niż 8 godzin pracę nie będą już wypłacane "nadgodziny". Uwaga: czasowe wydłużenie pracy nie może naruszać zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, a elastyczny czas pracy powinien być uzgodniony z organizacjami reprezentującymi pracowników (np. zapisany w układzie zbiorowym pracy, jeżeli taki obowiązuje w zakładzie).

Ruchomy czas pracy

Nowelizacja prawa pracy wprowadza możliwość określenia indywidualnego czasu pracy dla wybranego pracownika lub ich grupy. W pierwszym wariancie to pracodawca będzie mógł wyznaczyć pracownikom różne godziny rozpoczynania pracy w poszczególnych dniach. Drugi wariant przewiduje, że - w porozumieniu z pracodawcą - godzinę rozpoczęcia pracy będzie wybierał sam pracownik w określonym wcześniej przedziale czasowym.

(DER)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski