Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Praca w sobotę może stać się normą

Maciej Pietrzyk
Fot. Archiwum
Praca. Posłowie przygotowali zmiany, umożliwiające zatrudnianie pracowników przez sześć dni tygodnia, bez konieczności oddawania im za to dni wolnych.

Pięciodniowy tydzień pracy wkrótce w wielu firmach może odejść w zapomnienie. Platforma Obywatelska chce bowiem dać pracodawcom możliwość jego wydłużenia o dodatkowy dzień. Projekt zmian w tej sprawie wpłynął właśnie do Sejmu i może zostać przyjęty jeszcze w tym roku.

PRZECZYTAJ NASZ KOMENTARZ: Pięciodniowy tydzień pracy to ma urzędnik

W tej chwili polskie prawo wyklucza możliwość pracy dłuższej niż pięć dni w tygodniu. Jeżeli firma wezwie pracownika także szóstego dnia (dla większości zatrudnionych jest to sobota), to jest zobowiązana dać mu za to dzień wolnego w innym terminie. Nie może mu wypłacić dodatkowej pensji za nadgodziny.

Przygotowana przez posłów PO nowelizacja Kodeksu pracy ma to diametralnie zmienić. Zgodnie z nią za pracę w sobotę firma w pierwszej kolejności wprawdzie będzie zobowiązana oddać pracownikowi wolne, ale od tej zasady będą dwa wyjątki. Pierwszy – kiedy sam pracownik zrezygnuje z odbioru dnia wolnego na rzecz dodatkowych pieniędzy. Drugi – w przypadku braku możliwości oddania przez firmę dnia wolnego.

– A taka sytuacja czasem się zdarza. Na przykład, kiedy sobota jest ostatnim dniem danego okresu rozliczeniowego i nie ma już kiedy oddać pracownikowi dnia wolnego – tłumaczy dr Grażyna Spytek-Bandurska, ekspertka zrzeszającej prywatnych pracodawców Konfederacji Lewiatan.

Jej zdaniem nowe rozwiązania ułatwią życie pracodawcom, ale będą też korzystne dla samych pracowników. – Mamy coraz więcej sygnałów, że pracownicy woleliby nie odbierać dnia wolnego za sobotę, ale dostać za nią dodatkowe pieniądze – mówi Grażyna Spytek-Bandurska.

Także Janusz Kowalski, prezes Małopolskiej Izby Rzemiosła i Przedsiębiorczości w Krakowie i właściciel pracowni złotniczej mówi, że zdecydowana większość pracowników za pracę w nadgodzinach woli dodatkową zapłatę, a nie dzień wolny. – Taką opcję wybiera mniej więcej osiemdziesiąt procent pracowników. Czasami niemal siłą trzeba wysyłać ich na wolne – przyznaje Janusz Kowalski.

To nie dziwi, bo sobotnie nadgodziny mogą dać całkiem duży zysk. Z wyliczeń posłów Platformy wynika, że osoba zarabiająca średnią pensję krajową (obecnie to 4 tys. zł brutto), za jedną pracującą sobotę w miesiącu otrzymałaby w sumie ponad 300 zł brutto. Za dwie – już ponad 600 zł.

Zdaniem związków zawodowych nowelizacja Kodeksu pracy może jednak nie tylko dawać szanse na dorobienie do wypłaty, ale otwierać furtkę do wydłużenia na stałe tygodnia pracy do sześciu dni.

– Po wejściu w życie takiego przepisu pracodawcy mogliby legalnie eksploatować pracownika przez sześć dni w tygodniu, gdyż zawsze mogą wykazać „brak możliwości” oddania dnia wolnego w innym terminie – mówi Paweł Śmigielski z Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych (OPZZ). Dodaje, że na dłuższą metę taka praca może się odbić negatywnie zarówno na zdrowiu, jak i życiu rodzinnym pracowników.

Według OPZZ zmiana w gruncie rzeczy będzie więc korzystna tylko i wyłącznie dla pracodawców. – Może to być dla nich niezwykle opłacalne, gdyż nie musieliby zatrudniać nowych pracowników, co wiąże się przeważnie z wyższymi kosztami niż ewentualne wypłacanie dodatków do wynagrodzenia za pracę w dniu wolnym – mówi ekspert OPZZ.

[email protected]

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski