Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prace Matejki wystawione na sprzedaż. Tymi portretami właściciele dzielą się na rynku sztuki po raz pierwszy

Julia Kalęba
Julia Kalęba
Portret Pauliny Giebułtowskiej pędzla Jana Matejki można obejrzeć w Galerii Sztuki ATTIS w Krakowie.
Portret Pauliny Giebułtowskiej pędzla Jana Matejki można obejrzeć w Galerii Sztuki ATTIS w Krakowie. materiały prasowe
Para portretów namalowanych przez Jana Matejkę po raz pierwszy jest dostępna na rynku sztuki. Obrazy przedstawiające Paulinę i Antoniego Giebułtowskich rodzina artysty przekazała na sprzedaż Krakowskiemu Domu Aukcyjnemu. Niewylicytowane dzieła można teraz nabyć w ofercie poaukcyjnej.

FLESZ - Pleksi i odstępy. Co jeszcze zastaniemy w biurze?

od 16 lat

„Co do portretów rodziców Twoich to już przy pomocy Matki Bożej zacząłem i asfaltem już podłożone; nie mogę się brać do malowania, gdyż mokre, a pogody jak na złość brak, więc nie wyschły. Są to wielkości, tak np. jak gdyby obciąć trochę od góry pierwszego portretu p. Serafińskiej, ale trochę szersze; głowy są wielkości takiej, jak państwa Serafińskich, a może większe; nie zaczynałem ich na wielkich płótnach, gdyż egzamin niedaleko, a tu jest się koło czego kręcić” –relacjonował Matejko prace nad obrazami w liście do Stanisława, syna Giebułtowskich i brata swojej przyszłej żony.

Rodzinę tę znał od dziecka. Ojciec mistrza, Franciszek Matejko, dawał lekcje gry na instrumentach dzieciom Giebułtowskich i uczniom mieszkającym na stancji u Pauliny Giebułtowskiej, a jej męża niejednokrotnie zapraszał do domu Matejków przy ul. Floriańskiej w Krakowie.

Ostatecznie prace nad olejnymi portretami Matejko skończył jeszcze w 1858 roku. Od tego czasu dzieła należały do zbiorów rodziny artysty, były także prezentowane na wystawach, m. in. na Wawelu, w Muzeum Narodowym, a ostatnio – w Muzeum Pamiątek po Janie Matejce „Koryznówka” w Nowym Wiśniczu. Teraz oba wizerunki po raz pierwszy zostały oddane na licytację. Cena wywoławcza w Krakowskim Domu Aukcyjnym sięgnęła 700 tys. zł, a zakres przewidywanej kwoty wynosił od 800 tysięcy do 1 miliona 500 tys. zł.

- Portrety Matejki na rynku aukcyjnym to rzadkość. Jego historyczne arcydzieła znajdują się najczęściej w muzeach, czasem również w prywatnych kolekcjach. Jeżeli coś trafia na aukcję, to zwykle są to właśnie portrety, ale ich unikatowość ma również wpływ na cenę – mówi Ryszard Lachman, marszand z Krakowskiego Domu Aukcyjnego.

III Aukcji Dzieł Sztuki odbyła się we wtorkowy wieczór, 26 maja. Zainteresowani brali w niej udział stacjonarnie, w jednym z krakowskim hoteli, a także za pomocą portali internetowych i telefonicznie. Portrety pędzla Jana Matejki nie znalazły jednak kupców i niewylicytowane wróciły do Galerii Sztuki ATTIS przy ul. Starowiślnej w Krakowie. Chętni mogą je nabyć w ofercie poaukcyjnej.

Portrety z detalami prezentujące Paulinę i Antoniego Giebułtowskich, utrzymanie w typie tradycyjnego portretu mieszczańskiego, są sprzedawane razem. – Ta decyzja została podjęta wraz z właścicielami prac. Uznaliśmy, że skoro prace przedstawiają małżeństwo, nie powinny zostać rozdzielone, ale i do nowej kolekcji powinny trafić razem – wyjaśnia Ryszard Lachman.

Oprócz dzieł Matejki na aukcję były wystawione także inne prace z kategorii dawnego malarstwa portretowego, m.in. obrazy Leona Wyczółkowskiego oraz Feliksa Michała Wygrzywalskiego. Żadne z nich nie znalazły jednak zainteresowania wśród uczestników licytacji. Do Galerii Sztuki ATTIS wróciły także obrazy Stanisława Ignacego Witkiewicza. Pastelowe dzieła - „Portret Romana Ducha w wieku dziedzięcym” oraz „Portret Kazimierza Ducha” zostały namalowane w latach 1933-1934 w autorskich typach wypracowanych przez artystę na potrzeby własnej firmy portretowej. Również one nigdy wcześniej nie były obecne na rynku sztuki. Kupione od artysty należały do tej pory do prywatnej kolekcji rodziny sportretowanego.

Największy za to entuzjazm licytujących wzbudziły dzieła Wlastimila Hofmana, Zofii Stryjeńskiej, płótno wpisujące się w nurt realizmu magicznego, czyli „Va, pensiero” Rafała Olbińskiego, a także sztuka współczesna - tu rekord aukcyjny na polskim rynku (kwota wylicytowana - 33 tys. zł) pobiła praca Romana Zakrzewskiego „Portret kobiety”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Prace Matejki wystawione na sprzedaż. Tymi portretami właściciele dzielą się na rynku sztuki po raz pierwszy - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski