Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pracę w InPoście może stracić nawet 1300 osób

Marcin Banasik
Marcin Banasik
Do tej pory InPost był jedną z najlepiej rozwijających się firm w Polsce
Do tej pory InPost był jedną z najlepiej rozwijających się firm w Polsce fot. Joanna Urbaniec
Biznes. Rzecznik krakowskiej spółki tłumaczy, że zwolnienia to efekt nierównej walki z Pocztą Polską. - Ciężko jest konkurować z dumpingowymi cenami - twierdzi Wojciech Kądziołka.

Magdalena Krzyk z Grodzkiego Urzędu Pracy w Krakowie potwierdza, że pismo InPostu w sprawie rozpoczęcia procedury zwolnień grupowych zostało już złożone w urzędzie. Krakowska spółka zamierza zwolnić nawet 300 pracowników InPostu i 1000 z Bezpiecznego Listu.

- Teraz firma ma dwadzieścia dni na zawarcie porozumień z pracownikami dotyczących ich zwolnień - mówi Magdalena Krzyk.

26 lipca będzie wiadomo, ile dokładnie osób będzie musiało szukać nowej pracy. W komunikacie wydanym przez InPost czytamy, że zwolnienia grupowe mają na celu „dostosowanie posiadanego potencjału i kosztów spółki do realiów i perspektyw rynkowych”.

Kłopoty spółki po stracie przesyłek sądowych

Wojciech Kądziołka, rzecznik prasowy InPostu, przyznaje, że zwolnienia pracowników są efektem niskich cen, jakie stosuje Poczta Polska na rynku usług pocztowych.

- Bardzo ciężko jest konkurować z instytucją, która prowadzi taką politykę cenową. Proszę zwrócić uwagę, że w ubiegłym roku Poczta Polska wyceniła swoje usługi w przetargu dla sądów na 80 mln zł plus VAT rocznie, podczas gdy w 2013 było to w granicach 280 mln zł rocznie plus podatek VAT. Jeżeli to nie jest dumping cenowy, to nie wiem, co nim jest - mówi Wojciech Kądziołka.

To nie jest jednak jedyny powód - rynek usług pocztowych po prostu się kurczy. - O tym, że będziemy redukowali zatrudnienie, informowaliśmy już oficjalnie dwa miesiące temu. Jest to związane między innymi z tym, że Polacy coraz rzadziej piszą listy i ze sobą korespondują - podkreśla Wojciech Kądziołka.

Rzecznik InPostu przypomina, że spółka już dawno zdecydowała, że będzie się skupiać na paczkomatach, usługach kurierskich oraz listach poleconych e-commerce.

Rafał Brzoska wypowiada nierentowne kontrakty

Ostatnie miesiące dla firm Rafała Brzoski były bardzo trudne. A to jeden z najmłodszych polskich multimilionerów, który próbuje budować firmę globalną. InPost jest częścią zarządzanej przez niego grupy kapitałowej Integer.

W ubiegłym roku 39-latek z Krakowa stracił poważny kontrakt na obsługę listową sądów na rzecz Poczty Polskiej. Musiał wtedy przeprowadzić w InPoście potężną restrukturyzację. Najpierw zredukował zatrudnienie aż o 40 proc. i oddziały o 45 proc., a kiedy i to nie pomogło, wypowiedział nierentowne kontrakty, m.in. Cyfrowemu Polsatowi, Polkomtelowi i Selgrosowi.

Te problemy widoczne są w giełdowych notowaniach. W ciągu roku wartość Integera na warszawskiej giełdzie spadła o niemal 70 proc. 19 sierpnia ubiegłego roku jedna akcja kosztowała 140 zł. Teraz jej cena to 34-40 zł.

[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski