Pracowali w starej piekarni, wymyślili techniczne cudo

- Nasza firma narodziła się w piekarni - śmieje się Wojciech Piskorski, mieszkaniec Tarnowa i współautor projektu, który podczas największej gospodarczej imprezy w Tarnowie nagrodzono pulą 100 tys. zł.

Konstruowanie wynalazku, budzącego zdziwienie inżynierów, trójka przyjaciół (Wojciech Piskorski z Tarnowa, Justyna Wysocka-Golec ze Śląska i Paweł Wiktor z Dębicy) rozpoczynała właśnie w opuszczonej piekarni w Mościcach.

Panowie Wojciech i Paweł od zawsze lubili jeździć na rowerach. Kiedyś uznali, że w jednośladzie przydałoby się mocniejsze źródło światła. - Wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy, że ze zwykłego dynama rowerowego można uzyskać dużo więcej mocy - mówi pan Wojciech.Zawzięli się, pracowali całymi dniami. Bez niczyjej pomocy.

- Nasze wysiłki można porównać do żmudnej i monotonnej pracy przy produkcji biżuterii - śmieje się tarnowianin.

Opłaciło się. Okazało się, że wydobyli z dynama tyle energii, iż starczyło jej nie tylko na mocniejsze lampy, ale również do ładowania w podróży swoich elektronicznych gadżetów.

Panowie nad swoim osiągnięciem przeszliby do porządku dziennego, gdyby do akcji nie wkroczyła Justyna Wysocka-Golec. - Powiedziałam: Zróbmy coś z tym. Zobaczmy jak działa na większych urządzeniach - opowiada.

Cała trójka swój wynalazek zaczęła rozwijać, szukać możliwości przystosowania go do wyższych mocy. Szybko przekonała się, że to możliwe. Swoją firmę LGM zarejestrowali niespełna miesiąc temu i teraz stawiają wszystko na jedną kartę.

Porzucili pracę konsultantów w branży ochrony środowiska i poświęcili się swojej pasji.

- W pewnym momencie trzeba wybrać: albo lubi się ciepełko, albo kręci nas ryzyko. My wybraliśmy to ostatnie - mówi Wojciech Piskorski.

Urządzenie, które wymyślili, ma szansę na zastosowanie tam, gdzie energia elektryczna generowana jest za pomocą prądnic z magnesami - czyli m.in. w dronach, elektrowniach wiatrowych albo samochodach hybrydowych.

- Przyda się wszędzie tam, gdzie potrzebujemy niewielkich prądnic o dużej mocy - wyjaśnia pan Wojciech. - Dzięki naszemu rozwiązaniu, drony mogą być lżejsze, samochody elektryczne zyskają większy zasięg, a wiatraki wyprodukują więcej energii odnawialnej - dodaje pani Justyna.

Ich urządzenie wzbudziło sensację podczas odbywającego się w Tarnowie Forum Inwestycyjnego. Zyskało uznanie kapituły konkursowej i główną nagrodę Start-up Award, pokonując 75 innowacyjnych firm.

- Kiedy oglądaliśmy wszystkie zgłoszone projekty miny nam rzedły z każdą kolejną prezentacją. Firma LGM dokonała rzeczy niemożliwych. I to przez zupełny przypadek - zachwyca się Michał Karnowski, członek kapituły.

Główną nagrodę, przyszli biznesmeni przeznaczą na rozwój projektu i stawianie pierwszych kroków na rynku. Oficjalną inaugurację działalności planują na sierpień.

Nagrody na forum...

Kapituła konkursu przyznała także nagrodę honorową za Start-up. Otrzymała ją spółka Sidly, która zaprojektowała urządzenie medyczne - opaskę na rękę, pomagającą w opiece nad seniorami i osobami z demencją.

Podczas forum przyznano nagrody: Inwestycja Roku i Inwestora Roku. Tytuł Inwestycji Roku otrzymała firma Wilk Elektronik - za inwestycję w markę Goodram, europejskiego lidera producenta modułów pamięci. Inwestorem Roku został Sławomir Rusinek, współwłaścicielowi Grupy Maspex Wadowice.