Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pracownicy szpitali i poradni będą pikietować przed Sejmem

Iwona Krzywda
Iwona Krzywda
We wrześniu przedstawiciele białego personelu w ramach protestu przeszli ulicami Warszawy
We wrześniu przedstawiciele białego personelu w ramach protestu przeszli ulicami Warszawy Fot. POLSKA PRESS
Zdrowie. Medycy nie zgadzają się na minimalne podwyżki, które proponuje im resort zdrowia.

Kolejny protest białego personelu organizuje Porozumienie Zawodów Medycznych, zrzeszające związki zawodowe reprezentujące m.in. lekarzy, ratowników medycznych i fizjoterapeutów. Związkowcy pojawią się w Warszawie w najbliższą środę o godz. 11. To wtedy w sejmowej Komisji Zdrowia zaplanowano pierwsze czytanie projektu ustawy określającego poziom minimalnych wynagrodzeń w ochronie zdrowia.

- Pikieta ma na celu zwrócenie uwagi na skandalicznie niskie stawki, które zawiera ten projekt - tłumaczy Damian Patecki, wiceprzewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL, wchodzącego w skład Porozumienia Zawodów Medycznych. - Policzyłem, że jeżeli przepisy wejdą w życie w proponowanym kształcie, od lipca lekarze rezydenci mogą liczyć na podwyżki w wysokości 20-90 zł. Identycznie wygląda sytuacja przedstawicieli innych zawodów medycznych. Trudno to traktować inaczej niż jałmużnę - dodaje.

Ustawa przygotowana przez resort zdrowia została przekazana do Sejmu po kilku miesiącach oczekiwania na akceptację rządu. Ministerstwo chce, by pierwsze podwyżki trafiły na konta medyków już za miesiąc. Docelowy poziom ich wypłaty mają osiągnąć za pięć lat. Stawki, które uznano za minimalne, przedstawiciele białego personelu oceniają jednak jako uwłaczające. Rządowy projekt zakłada, że za pięć lat lekarz specjalista będzie zarabiał co najmniej 6,4 tys. zł brutto, rezydent - 5,3 tys. brutto, pielęgniarka bez specjalizacji i wyższego wynagrodzenia - 3,2 tys. zł brutto.

Zdecydowanie większych podwyżek medycy domagają się we własnej wersji ustawy stworzonej przez Porozumienie Zawodów Medycznych. Zapisali w niej, że lekarz specjalista powinien zarabiać co najmniej trzy średnie krajowe, czyli ok. 12 tys. zł brutto, a rezydent w trakcie kształcenia specjalizacyjnego dwie średnie (ok. 8 tys. zł brutto). Zarobki pielęgniarek i położnych, fizjoterapeutów, diagnostów laboratoryjnych, farmaceutów, ratowników medycznych, elektroradiologów, psychologów, dietetyków i logopedów określili z kolei w przedziale 1,5 -2 średnich krajowych, w zależności od poziomu wykształcenia i zdobytego doświadczenia.

Postulaty medyków poparło prawie ćwierć miliona Polaków. Obywatelski projekt razem z wymaganymi podpisami trafił do Sejmu 15 maja. Na jego rozpatrzenie parlamentarzyści mają jednak aż trzy miesiące.

- Mamy nadzieję, że posłowie wezmą pod uwagę oba projekty. Liczymy, że na ich podstawie wypracowany zostanie kompromis, a poziom wynagrodzeń określonych w ministerialnym projekcie odpowiednio wzrośnie - wskazuje Patecki.

Medycy po raz kolejny zaapelowali również o kompromis do premier Beaty Szydło. W liście skierowanym do szefowej rządu napisali, że ministerialna propozycja przyczyni się jedynie do utrwalenia biedy pracowników szpitali i przychodni.

WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie? - odcinek 5

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, NaszeMiasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski