Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pracownicze plany kapitałowe od lipca 2019? Zarobimy mniej na rękę, ale emerytury średniaków mają wzrosnąć o kilkaset złotych

Zbigniew Bartuś
Zbigniew Bartuś
Rząd przyznaje, że bez dodatkowego oszczędzania na emerytury życie przyszłych seniorów nie będzie sielanką. Według analiz, świadczenia Polaków z ZUS mają za kilkanaście lat stanowić zaledwie 37 proc. dotyczasowych zarobków.
Rząd przyznaje, że bez dodatkowego oszczędzania na emerytury życie przyszłych seniorów nie będzie sielanką. Według analiz, świadczenia Polaków z ZUS mają za kilkanaście lat stanowić zaledwie 37 proc. dotyczasowych zarobków. Michal Gaciarz / Polska Press
Najpewniej za rok ruszą rewolucyjne Pracownicze Plany Kapitałowe. Mają wydatnie zwiększyć oszczędności emerytalne Polaków, a w efekcie same emerytury, bo te z ZUS zapowiadają się słabo. Osoba zarabiająca 4 tys. zł brutto dostanie pensje netto (na rękę) niższą o 80 złotych, ale jeśli będzie ciułać pieniądze przez 40 lat, jej świadczenie emerytalne wzrośnie nawet o 800 zł. Państwo obiecuje dopłaty do zgromadzonego kapitału.

Pierwotny projekt Pracowniczych Planów Kapitałowych, ogłoszony cztery miesiące temu i promowany przez samego premiera Mateusza Morawieckiego, został z jednej strony przyjęty ciepło, jako dobry pomysł na pobudzenie Polaków do oszczędzania na przyszłość, ale z drugiej - skrytykowany, zwłaszcza przez pracodawców, bo przerzucał na nich niemal wszystkie koszty reformy. Projektowi zarzucano też, że zapisana w nim dobrowolność systemu jest pozorna – w praktyce niemal każdy pracownik (a więc i jego pracodawca) był do PPK z automatu zapisywany i musiał się mocno wysilić, by zrezygnować. Pracodawcom za „zniechęcanie pracowników do PPK” groziły potężne kary. Nie było też pewne, czy rząd nie spróbuje za jakiś czas znacjonalizować owych oszczędności, jak to było z OFE.

Po czterech miesiącach mozolnych konsultacji z zasiadającymi w Radzie Dialogu Społecznego związkowcami i pracodawcami rząd zgodził się wpisać do ustawy gwarancję nienaruszalności środków gromadzonych w PPK: formalnie będą to pieniądze prywatne, jak lokaty w banku.
Z punktu widzenia pracodawców – będzie dużo mniej biurokracji (przejmą ją instytucje finansowe), znikła też wspomniana odpowiedzialność karna. Zgodnie z postulatem rzemiosła, system nie obejmie czeladników. Rząd zgodził się też na to, by państwowe dopłaty do oszczędzających w PPK obowiązywały cały czas, a nie tylko przez dwa lata po wprowadzeniu systemu.

Z punktu widzenia pracownika sytuacja będzie prosta: pracodawca pobierze z jego pensji odpowiednią składkę i przeleje na konto PPK. Sama składka będzie formą zrzutki: np. jeśli ktoś zarabia 4 tys. zł brutto, odda do PPK 80 zł (o tyle zmniejszy się jego płaca netto, czyli na rękę), a pracodawca dołoży z własnych funduszy 60 zł. Dodatkowo państwo da każdemu uczestnikowi systemu 250 zł na start oraz 240 zł za każdy kolejny rok oszczędzania. Efektem ma być emerytura wyższa o kilkaset złotych niż w przypadku samego tylko oszczędzania w ZUS.

Zmniejszono przy tym obciążenie obowiązkowymi składkami tych, którzy zarabiają najmniej: składka od wynagrodzenia niższego niż 120 proc. płacy minimalnej będzie mogła wynieść 0,5 proc. Dla pozostałych będzie to co do zasady 2 proc. (z możliwością dobrowolnego zwiększenia kwoty).

Program ma być szeroko reklamowany. Według wstępnych szacunków, skorzysta z niego nawet 11 milionów Polaków. W ciągu dekady cały system (wraz dopłatami) kosztować ma podatników ponad 3,5 mld zł rocznie, czyli siedem razy mniej niż program Rodzina 500 plus.

ZOBACZ KONIECZNIE:

FLESZ: Letnie upały - jak reagować w razie udaru słonecznego?

Źródło: vivi24

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski