Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pracownik socjalny musi być dobrze przygotowany do pracy z seniorem

Dorota Dejmek
Działamy dwutorowo - wiedzę zdobytą na studiach łączymy z praktyką.
Działamy dwutorowo - wiedzę zdobytą na studiach łączymy z praktyką. fot. archiwum prywatne
Rozmowa z dr. hab. prof. UP Norbertem G. Pikułą, dyrektorem Instytutu Pracy Socjalnej Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie.

- Instytut Pracy Socjalnej Uniwersytetu Pedagogicznego to jednostka młoda, ale wyraźnie zaznaczająca swoją obecność na mapie dzielnicy Krakowa - Nowej Huty, gdzie ma siedzibę.
- Działamy dwa lata. W roku akademickim 2013/2014 wprowadziliśmy 3-letnie studia licencjackie na specjalnościach asystent rodziny oraz organizator opieki instytucjonalnej, natomiast w roku akademickim 2014/2015 uruchomiliśmy 2-letnie uzupełniające studia magisterskie o specjalności praca socjalna z dzieckiem i rodziną wieloproblemową, aktywizacja i poradnictwo społeczne oraz praca socjalna z osobą starszą i niepełnosprawną.

- To odpowiedź na zapotrzebowanie społeczne?
- Tak. Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że struktura demograficzna w polskim społeczeństwie się zmienia i ludzi starszych będzie przybywać. Społeczeństwo polskie starzeje się w szybkim tempie, dlatego też musimy przygotować przyszłych pracowników socjalnych do pracy z seniorami. Trzeba jednak pamiętać, że praca z osobą starszą wymaga specjalnych predyspozycji i nie każdy jest w stanie podjąć się tego niejednokrotnie, trudnego wyzwania. Nie wystarczy dyplom, trzeba mieć także dużo wewnętrznej wrażliwości i cierpliwości, aby każdego dnia umieć się pochylić nad osobą w starszym wieku.

- Ilu studentów wybiera tę specjalizację?
- Około 1/3 studentów studiów magisterskich wybrała tę właśnie specjalność. Są to głównie kobiety, które lepiej niż mężczyźni odnajdują się w roli opiekunów. Specjalność ta koncentruje się na najważniejszych problemach ludzi starszych. Studenci mają zajęcia m.in. z geriatrii, gerontologii, holistycznego modelu zdrowia, projektowania programów aktywizujących osoby starsze, praw osób starszych, terapii zajęciowej prowadzonej z seniorami, komunikacji z człowiekiem chorym i cierpiącym oraz cykl wykładów i ćwiczeń poruszających zagadnienia związane z marginalizacją najstarszego pokolenia. Szeroka paleta zajęć oferowanych naszym studentom pozwala na lepsze przygotowanie przyszłych pracowników socjalnych do pracy z osobami starszymi. Ważne jest, aby przyszli opiekunowie znali problemy i potrzeby seniorów w wymiarze nie tylko fizycznym, psychicznym, społecznym, ale i duchowym. Tylko poprzez holistyczne spojrzenie na człowieka starszego możliwa jest adekwatna pomoc i wsparcie.

- Chodzi o to, że nie wszystko można zrzucić na podeszły wiek?
- Otóż to. Zbyt łatwo pewne niepokojące zachowania seniorów tłumaczymy ich wiekiem i przechodzimy nad nimi do porządku dziennego. Np. rodzina starszej pani, która od śmierci męża niemal od dwóch lat nie wychodzi z pokoju, tłumaczy jej zachowanie żałobą. Tymczasem pracownik socjalny powinien szybko zareagować - to nie żałoba, ale choroba, być może depresja, a na pewno stan mocno niepokojący i generujący cierpienia starszej pani. Ale dla rodziny taka sytuacja może być nawet wygodna - "babcia" siedzi cicho w pokoju, nie trzeba się nią zajmować, wystarczy podać posiłki i mamy spokój. Pracownik socjalny powinien być tą osoba, która włoży kij w mrowisko, otworzy oczy rodzinie i pospieszy z pomocą. Do tego potrzebna jest wiedza, którą zdobywają nasi studenci.

- W nowym roku akademickim 2015/2016 Instytut Pracy Socjalnej uruchamia kolejne studia?
- Będą to innowacyjne studia podyplomowe - Animator życia seniora. Są to jedyne studia objęte patronatem ministra pracy i polityki społecznej Władysława Kosiniaka-Kamysza. To dla nas wielkie wyróżnienie, ponieważ minister Kosiniak-Kamysz z jednej strony podpowiedział nam, aby takie studia uruchomić, a z drugiej objął studia patronatem. Jak wiemy, ruszył rządowy program na tworzenie domów dziennego pobytu dla seniorów Senior-WIGOR, będzie więc potrzebna fachowa i dobrze przygotowana kadra. Ludzie, którzy będą menedżerami i kierownikami takich domów, animatorzy dobrze zorganizowanych i ciekawych zajęć dla seniorów.

- Na pewno ważne jest, aby nie były to osoby przypadkowe.
- Dlatego nasi studenci będą podnosić swe kompetencje i poszerzać wiedzę. Podczas tych studiów chcemy stworzyć szeroką paletę możliwości pracy z seniorem, np. treningi pamięci. Nie może być tak, że osoby starsze układają puzzle przeznaczone dla dzieci, gdzie na obrazkach widnieją postacie Jasia i Małgosi czy Bolka i Lolka, ponieważ jest to infantylizacja tego wieku. Gry i zabawy, również interaktywne, a także wszystkie inne działania muszą być proporcjonalne do wieku osób starszych.

- Instytut jest jedyną wyższą uczelnią na terenie Nowej Huty, ulokowaną w dodatku w jej najstarszej części. Wokół stare bloki i starzy ludzie. Wychodzicie poza mury uczelni?
- Od samego początku działamy dwutorowo - teorię, czyli wiedzę zdobytą na studiach łączymy z praktyką, czyli różnymi inicjatywami na rzecz lokalnego środowiska osób starszych. Na terenie Nowej Huty współpracujemy z kilkoma klubami seniora, m.in. z Klubem Wersalik, gdzie w styczniu nasi wykładowcy i studenci przygotowali dla seniorów jasełka i wspólne śpiewanie kolęd. Mamy kontakty z Klubem Karino, z którego uczestnikami w programie 2 TVP "Pytanie na śniadanie" opowiadaliśmy o wolontariacie seniorów, czyli działalności osób starszych, na rzecz samotnych, chorych seniorów - mieszkańców dzielnicy.

To mogą być np. odwiedziny u seniora, który z racji swej niepełnosprawności uwięziony jest w mieszkaniu, bo nie jest w stanie zejść po schodach z II piętra. Taki człowiek potrzebuje rozmowy, obecności i pomocy innych ludzi. W Instytucie studenci przygotowują też projekty socjalne i wiele z nich adresowanych jest właśnie do seniorów. Realizowane są one zarówno w Domach Pomocy Społecznej, jak i w Klubach Kultury, z którymi współpracujemy. Studenci organizują seniorom mikołajki, spotkania bożonarodzeniowe, zabawy karnawałowe, spotkania międzypokoleniowe, turnieje gier planszowych, spotkania z ciekawymi ludźmi. Działania te mają na celu aktywizację osób starszych. Jesteśmy też bardzo dumni z tego, że udaje nam się łączyć pokolenia. Wzruszającym wydarzeniem było międzypokoleniowe spotkanie z okazji Dnia Dziecka. W naszym Instytucie gościliśmy dzieci - podopiecznych Małopolskiego Hospicjum dla Dzieci, z którym współpracujemy oraz seniorki z Klubu Karino. Starsze panie czytały chorym dzieciom bajki, bawiły się z nimi, przekazując im w ten sposób swoją miłość i ciepło. Bo spotkanie z drugim człowiekiem może stać się pewną formą terapii, o ile jest osadzone na kanwie życzliwości.

- Studenci rozliczani są z tego typu działań?
- Jak już wspomniałem, część zadań realizowanych jest w ramach projektów socjalnych, jednakże studenci podejmują wiele inicjatyw samodzielnie lub w ramach działalności Pracowni Wsparcia Dzieci, Młodzieży i Seniorów, działającej przy naszym Instytucie, czy też w ramach inicjatyw podejmowanych przez koła naukowe. U nas działają prężnie dwa: Koło Animatorów Społeczności Lokalnej oraz Koło Naukowe Wolontariatu. Nasi studenci mają świadomość, że dając coś z siebie drugiemu człowiekowi, jednocześnie mogą wiele otrzymać i wzbogacić się. Młodzi ludzie uczą się w ten sposób pracy z seniorami, sprawdzają w praktyce umiejętność kontaktu i porozumienia z osobami starszymi, weryfikują wiedzę książkową. A my, kiedy ich nauka dobiegnie końca, będziemy mieć poczucie i komfort psychiczny, że zrobiliśmy więcej niż przewidywał program studiów, aby jak najlepiej przygotować ich do nowej roli - asystenta osoby starszej i niepełnosprawnej.

- Wychodzicie z inicjatywami także poza środowisko lokalne?
- Przykładem może być współpraca naszego Instytutu z Uniwersytetem Trzeciego Wieku w Świętochłowicach. Działając w partnerstwie z UTW, po raz drugi przygotowaliśmy projekt na konkurs finansowany przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej w ramach programu rządowego ASOS. Konkurs wygraliśmy i obecnie jesteśmy na etapie realizacji projektu "Starzejmy się w dobrym stylu". W poprzednim roku realizowaliśmy projekt "Warsztaty edukacyjne seniora". Owocem tych projektów są przygotowywane przez naszą kadrę dydaktyczną poradniki dla seniorów.

- W maju Instytut Pracy Socjalnej zorganizował w Warszawie Międzynarodową Konferencję Naukową "Przeciwdziałanie przemocy wobec seniorów", której partnerem było Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. Przemoc wobec osób starszych to duży problem?
- Przede wszystkim trudny do zdiagnozowania, ponieważ do aktów przemocy dochodzi zwykle w środowisku rodzinnym i seniorzy nie chcą obciążać swoich bliskich. Często biorą winę na siebie, usprawiedliwiają niegodne zachowania najbliższych - kradzież emerytury, bicie, wyzwiska, poniżanie, czasem głodzenie. Nasi pracownicy spotykają się z tym zagadnieniem i wiemy, że trzeba dużej dyplomacji, taktu i wrażliwości, żeby takiemu seniorowi pomóc. Na konferencji byli naukowcy nie tylko z Europy, ale także m.in. z Kanady, Izraela. Referowali, jak ten problem przedstawia się w ich krajach, jak przeciwdziałają temu zjawisku. Uważa się, że przemoc wobec seniorów najczęściej towarzyszy ubóstwu i patologii, ale to nieprawda. Mogliśmy się także dowiedzieć, jak ważny jest zawód pracownika socjalnego m.in. w Kanadzie, w której zawód ten jest prestiżowy. Niestety, w Polsce nadal pokutuje zła opinia o pracownikach socjalnych.

- Starość to zmierzch życia - mówią seniorzy. Wszystko za nami, a przed nami czekanie.
- W ub. tygodniu mieliśmy w Instytucie wystawę "Wielobarwna jesień życia", podczas której seniorzy z Nowej Huty i Ośrodka Wsparcia dla Osób Starszych Caritas Archidiecezji Krakowskiej prezentowali swoje prace. Ta wystawa pokazała, że w każdym wieku można rozwijać talent, realizować swoje hobby i cieszyć się życiem. Jesień życia daje człowiekowi specjalny przywilej - dużo czasu wolnego, który można poświęcić na rozwijanie swoich pasji. W każdym wieku powinniśmy umieć się bawić, a najważniejsze, żeby akceptować to, ile ma się lat. Nie musimy zamykać się w czterech ścianach, wręcz przeciwnie, powinniśmy otworzyć się na świat, na nowe przyjaźnie, na nowe osiągnię- cia nauki. Aktywność w okresie starości jest ważna, gdyż jest najlepszym lekarstwem na malkontenctwo i czarne myśli.

Rozmawiała Dorota Dejmek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski