Rozgoryczony 35-latek, chcąc odreagować złość, przebił opony w koparce, na której pracował, a także w samochodzie ciężarowym należącym do jego szefa. Aby odwrócić od siebie podejrzenia, powiadomił pracodawcę o uszkodzeniach. Ten natychmiast zadzwonił na policję.
Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce zdarzenia, po rozmowie z właścicielem firmy mieli już pewne przypuszczenia. Właściciel zdradził bowiem, że kilka dni przed zdarzeniem pomiędzy nim a pracownikiem firmy doszło do nieporozumień. Po przesłuchaniu 35-latka wszystko stało się jasne. Okazało się bowiem, że to on odpowiada za zniszczenia.
Operator koparki przyznał się, że wyładował złość na sprzęcie należącym do pracodawcy. Młody człowiek został zwolniony z pracy. - Mężczyzna odpowie teraz za uszkodzenie mienia. Straty, jakie spowodował, wyniosły ponad 1200 złotych - tłumaczy Ewelina Buda, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Brzesku.
35-latek zdecydował dobrowolnie poddać się karze. Ale to jeszcze nie wszystko: musi również naprawić wyrządzoną szkodę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?