Fot. Ingimage
Stosunkowo wysokie wynagrodzenie płynące z kraju rodzimego w połączeniu z tanim życiem w południowo-wschodniej Azji daje luksus, na który większość ludzi nie mogłaby sobie pozwolić bez geoarbitrażu. Jakie są przykładowe ceny w „tajskim raju”? Wynajęcie dwupokojowego domku przy plaży to wydatek rzędu 300-500 USD na miesiąc. Za obiad (kuchnia tajska) trzeba zapłacić 1-2 USD. Oczywiście ceny niektórych produktów i usług są porównywalne z zachodnimi (np. piwa, benzyny, samochodu). Mimo to wielu Amerykanów jest w stanie przeżyć za 25-50% pensji, którą musieliby wydać w Stanach Zjednoczonych.
Podstawą geoarbitrażu jest telepraca, czyli wykonywanie obowiązków zawodowych poza firmą z wykorzystaniem środków komunikacji elektronicznej. Mimo iż tego typu współpraca bardzo szybko się rozwija, w wielu krajach (w tym w Polsce) wciąż nie zyskała wystarczającej akceptacji.
W naszym kraju znacznie popularniejszym rozwiązaniem jest mikrogeoarbitraż. Zamiast przenosić się do odległych kulturowo społeczności, można praktykować geoarbitraż bez przekraczania granic kraju. Przykładem jest coraz częściej spotykana praca w stolicy i mieszkanie w miejscowości o niższych kosztach życia, np. w Łodzi czy w Radomiu. „Pracuj w Warszawie, żyj w Łodzi” – to slogan który najlepiej oddaje ideę mikrogeoarbitrażu.
Dlaczego telepraca – podstawa geoarbitrażu - wciąż nie zyskuje w Polsce akceptacji? Co i w jakim stopniu zyskamy stosując mikrogeoarbitraż? Odpowiedzi na te i inne pytania znajdą Państwo w artykule „Geoarbitraż – pracuj w Warszawie, żyj w Łodzi” w portalu rynekpracy.pl.
Redakcjaportalu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?