Miasto już zarabia
W umowie z prywatną firmą, która wygrała przetarg na produkcję prądu ze śmieci, zapisano, że Urząd Miasta będzie miał 15 procent zysku z energii produkowanej na wysypisku. - Na razie na produkcji prądu ze śmieci zarobiliśmy jako miasto już 18 tysięcy zł - mówi dyrektor Woliński.
Pierwsze trzy miesiące produkowania energii to w zasadzie był dopiero rozruch instalacji. Pojawiły się pewne problemy z jednym z agregatów prądotwórczych. Jak tłumaczy dyrektor Woliński, w praktyce cały czas trwa jeszcze proces technologicznego rozruchu instalacji.
Są też problemy z nawodnieniem śmieciowych pryzm, z których czerpany jest metan służący do produkcji energii elektrycznej. W związku z tym firma pozyskuje na razie mniej gazu do produkcji prądu niż się początkowo spodziewano. Według dyrektora, poprawy będzie wymagał system drenażu, ale nie będą to wcale wielkie koszty.
Miasto spodziewa się, że gdy produkcja prądu ze śmieci ruszy pełną parą, do budżetu miejskiego będzie z tego tytułu co miesiąc wpływało 14 tysięcy zł. (Smol)
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
